Ależ zdziwienie. Chodzi o rodzinę Sanah

Sanah od lat z sukcesem podbija serca publiczności. Artystka przyciąga fanów swoją muzyką. Jej życie prywatne dla wielu pozostaje jednak tajemnicą. Nie każdy wie, że Sanah ma ogromną rodzinę. Wychowywała się wśród licznego rodzeństwa.

Tego nie wiecie o sanah. Ma ogromną rodzinęTego nie wiecie o sanah. Ma ogromną rodzinę
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

Zuzanna Irena Grabowska, czyli sanah, wylansowała takie przeboje jak "Ale jazz!", "Szampan" czy "Kolońska i szlugi". Jej muzyka trafia do milionów Polaków, którzy chętnie śledzą karierę i dokonania artystki pochodzącej ze Starych Babic. Jednak swoje życie prywatne Sanah skutecznie chroni.

W najnowszym wywiadzie wokalistka zdradziła postanowiła, że zdradzi kilka szczegółów dotyczących swoich bliskich. Niewiele osób wie, że Zuzanna ma ogromną rodzinę. Wychowywała się wśród licznego rodzeństwa.

Sanah ma sześcioro rodzeństwa. Jak przyznaje, jej dzieciństwo wcale nie było trudne. - Mam czterech braci i dwie siostry i było nam razem bardzo zabawnie. Ciągle zresztą tak jest - zdradziła "Wysokim Obcasom".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Padło pytanie o sanah. Karpiel-Bułecka dyplomatycznie wybrnął

Tego nie wiecie o Sanah. Ma ogromną rodzinę

Duża rodzina do dziś wspiera wokalistkę. - Kochałam to i trochę tęsknię za gwarem w kuchni, kiedy wszyscy hałasowali, śmiali się, cały czas coś się działo. Wciąż jesteśmy bardzo blisko - mówi.

Na pewno musiałam szybciej jeść, bo jedzenie bardzo szybko znikało ze stołu. Każdy z nas jest trochę inny i znalazł swoją własną ścieżkę - podkreśla.

Choć wszyscy byli związani z muzyką, oprócz Zuzanny, nikt nie kontynuuje już tej ścieżki. Jak przyznała, jej brat grał na gitarze, jedna z sióstr wybrała altówkę, a kolejna flet. Obecnie są jedynie doradcami ogólnopolskiej sławy, która chętnie prezentuje bliskim nowe utwory.

Rodzina jest dla Sanah bardzo ważna. Od najmłodszych lat uczyła się dbać o innych. - Zwracaliśmy uwagę na potrzeby rodzeństwa, żeby nikt nie poczuł się wyobcowany. Bo jak jest tyle osób, to łatwo poczuć się odepchniętym. Musieliśmy myśleć o innych, pomagać sobie - mówi.

Wybrane dla Ciebie
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr