Agata Kornhauser-Duda i Andrzej Duda w grudniu 1994 roku wzięli ślub cywilny. Dwa miesiące później ta para przyrzekła sobie miłość aż do śmierci przed Bogiem. Wówczas oboje byli jeszcze na studiach.
Do tej pory niewiele wiedzieliśmy o początkach małżeństwa obecnej pary prezydenckiej. Teraz wyszło na jaw, że w trakcie ich ślubu doszło do dość nietypowego zdarzenia. Zaskakująca informacja ujrzała światło dzienne za sprawą książki "Rodzice prezydenta. Janina Milewska-Duda i Jan Tadeusz Duda w rozmowie z Mileną Kindziuk".
Ślub kościelny Andrzeja Dudy i Agaty Dudy miał miejsce w Krakowie. Co ciekawe, związek młodej pary błogosławił ten sam duchowny, który później ochrzcił ich córkę.
Ich ślub był niezwykłym przeżyciem dla nas i wielkim wydarzeniem. Sakrament błogosławił w kościele Wizytek ksiądz Mieczysław Malinski, który wcześniej był spowiednikiem Andrzeja i Agaty. To on zasugerował, żeby Agatę do ołtarza prowadził jej ojciec, a ja miałam prowadzić Andrzeja. Tak też się stało - powiedziała w wywiadzie na potrzeby książki matka Andrzeja Dudy.
Zaskakujące. To wydarzyło się podczas ślubu Andrzeja Dudy
Słowa matki prezydenta wskazują na to, że jego ślub miał naprawdę wyjątkowy przebieg. Panna młoda i pan młody aktywnie uczestniczyli w mszy świętej.
Dodatkowo w czasie mszy Agata i Andrzej sami przeczytali czytania mszalne. Oczywiście także "Pieśń nad pieśniami". A rok później w tym samym kościele ksiądz Maliński chrzcił Kingę - zdradzili rodzice prezydenta Polski.
Poczynania pary prezydenckiej pewnie były sporą niespodzianką dla zgromadzonych w kościele. Nieczęsto spotyka się takie pomysły.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.