Andrzej Grabowski to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Największą rozpoznawalność dała mu rola Ferdynanda Kiepskiego w serialu komediowym "Świat Według Kiepskich". Występował także w takich filmach jak m.in. "Kariera Nikosia Dyzmy", "Pokot" czy "Pitbull".
Aktor udzielił ostatnio szczerego wywiadu "Faktowi". Wspominał w nim swoich zmarłych kolegów. W ostatnim czasie odeszli chociażby jego dwaj koledzy z planu "Świata…" - odtwórca roli Mariana Paździocha, czyli Ryszard Kotys, a także Dariusz Gnatowski, który wcielał się w rolę Arnolda Boczka.
Ostatnio odeszło tylu moich znajomych, kolegów aktorów i nie tylko. Pamiętam słowa mojego teścia, który powiedział mi: "Ja już nie mam po co żyć, bo już nie mam żadnego kolegi. Wszyscy poumierali, wszyscy są nowi i młodzi. Świat jest inny" - mówił Andrzej Grabowski w rozmowie z "Faktem".
Andrzej Grabowski wystosował apel. "Szczepmy się"
To jest bolesne, nie chodzi tylko o 1 listopada, ale gdy sobie przypomnę o Darku Gniatowskim, który zmarł w kwiecie wieku, miał 59 lat. To nie jest wiek do umierania. Piotr Machalica… Gdyby były szczepienia już wtedy, oni by żyli. Szczepmy się - zaapelował aktor.
Szczepienia przeciw COVID-19. Tylu Polaków przyjęło drugą dawkę
W dalszym ciągu trwają szczepienia na koronawirusa. Od początku roku w pełni zaszczepiło się 19,8 mln osób. Takie dane przekazało Ministerstwo Zdrowia. Łącznie wykonano już 38,5 mln szczepień. W sobotę, 23 października, odnotowano z kolei ponad sześć tysięcy nowych przypadków zakażenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.