Anita Werner pokazała zdjęcie ukochanego. Jest nie do poznania

Anita Werner to jedna z najpopularniejszych prezenterek w Polsce. Prowadząca "Fakty" TVN przebywa obecnie na urlopie w Wenecji. Na zimowy wyjazd wybrała się wraz z ukochanym Michałem Kołodziejczykiem. Na ostatnim zdjęciu aż trudno poznać partnera dziennikarki.

Anita WernerAnita Werner
Źródło zdjęć: © Instagram

Anita Werner od ponad 20 lat prowadzi różne programy w telewizji. Prowadząca "Fakty TVN" wielokrotnie podkreśla, że uwielbia swoją pracę. Oprócz niej ma jeszcze inne pasje jak bieganie i podróżowanie.

Prezenterka wybrała się wraz z ukochanym Michałem Kołodziejczykiem do Wenecji. Swoją podróż na bieżąco relacjonuje w mediach społecznościowych. W Wenecji trwa obecnie karnawał. Dziennikarka zamieściła w mediach społecznościowych kilka kadrów z włoskiego miasta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Margaret o pracy z Viki Gabor: Nie podobało się jej to, co powiedziała jej mama

Na ostatnie dni karnawału jeszcze kilka zdjęć z Wenecji. Tam karnawał widać na ulicach. Wiecie skąd wzięła się nazwa "karnawał"? Z języka włoskiego i łacińskiego: "carne" "vale", co dosłownie znaczy "żegnaj mięso" i zapowiada nadchodzący Wielki Post. Na weneckich ulicach karnawałowe kostiumy przyciągają uwagę. A przebrane osoby, na każdym kroku przyciągają tych, którzy chcą zrobić im zdjęcia - czytamy w opisie.

Werner pokazała swojego partnera. Ciężko go poznać

Prowadząca "Fakty TVN" na jednym ze zdjęć opublikowała także wizerunek swojego ukochanego partnera. Na pierwszy rzut oka dziennikarz jest nie do poznania. Dlaczego? Ma na twarzy charakterystyczną karnawałową maskę.

Michał Kołodziejczyk też dał się ponieść karnawałowemu klimatowi - wskazała Anita Werner.

"Fantastyczne miejsce. Piękne te przebrania", "Wenecja w czasie karnawału jest najpiękniejsza", "Bajecznie" - komentują fani dziennikarki.

Dzisiaj ostatnia sobota karnawału więc miłej imprezy wszystkim! Jak chcecie robić większe świństwa niż zwykle, to załóżcie maskę. Stąd przecież cała ta tradycja - napisał z kolei na swoim Instagramie Michał Kołodziejczyk.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę