Po wtorkowym meczu Bayernu Monachium Anna Lewandowska na pewno nie była w dobrym humorze. Jej mąż Robert strzelił gola, ale Bawarczycy nie awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. Odpadnięcie z rozgrywek po dwumeczu z Villarealem było sporym zaskoczeniem.
Na kluczowy mecz Bayernu Monachium Anna Lewandowska wybrała się prosto z Warszawy. "Super Express" opublikował zdjęcia, które wykonano jej na Okęciu. Zauważono, że żona najlepszego polskiego piłkarza przyjechała ogromnym Mercedesem.
Na lotnisku zameldowała się w pojedynkę. Dlatego też samodzielnie musiała sobie poradzić z bagażem podręcznym.
Czytaj także: TVN nie żartował. Miarka się przebrała, idą do sądu
Anna Lewandowska z arcydrogą walizką
Lewandowskiej towarzyszyła walizka marki Louis Vuitton. "Super Express" donosi, że cena takiego produktu to aż... 12 tysięcy złotych!
Żona "Lewego" miała też w ręce dwa telefony oraz torebkę Hermes. Ta marka, co nikogo nie dziwi, również bardzo mocno się ceni.
Na warszawskie Okęcie Anna Lewandowska przyjechała sama, jednak nieco później miała już kompankę. Na mecz poleciała z nią siostra reprezentanta Polski Milena Lewandowska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.