Anna Maria Sieklucka otrzymała główną rolę w hicie "365 dni". Film, przez to, że jest kontrowersyjny i na granicy dobrego smaku, wywołał burzę i stał się popularny. Aktorka, która wcieliła się w Laurę Biel, błyskawicznie stała się w Polsce gwiazdą numer 1. I choć opinie na temat jej gry aktorskiej były podzielone, wszyscy zgodnie twierdzili, że jest niezwykle piękną kobietą. Mogła zawojować show-biznes i korzystać do woli ze świeżo zdobytej sławy. Tak się jednak nie stało.
Aktorka nagle zniknęła. Nie pokazywała się na branżowych imprezach, nie udzielała wielu wywiadów, nie pozowała na ściankach. Co się z nią stało?
Gwiazda filmu "365 dni" zapadła się pod ziemię. Co się działo z Anną Marią Sieklucką?
Nie zostałam odrzucona przez show-biznes. Świadomie wybrałam drogę daleką od medialnego szumu i plotek, bo kreowanie swojego wizerunku za pomocą fake newsów nie jest mi do niczego potrzebne. Nie pasuję do tego światka, bo nie daję sobie w kaszę dmuchać. Jako kobieta i aktorka wyraźnie stawiam granice. Wolę opowiadać o swojej pracy niż o życiu prywatnym. Może dlatego po premierze nie dostałam zbyt wielu zaproszeń na wywiady czy kolejne sesje do magazynów. Albo wśród dziennikarzy mam złą sławę - wyjaśniła Sieklucka w rozmowie z "Party".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.