Annę Muchę obserwuje na Instagramie prawie 800 tys. osób. Aktorka dba o kontakt z fanami i chętnie dzieli się z nimi prywatnymi zdjęciami. Od wielu lat angażuje się w promocję ekologii, również wśród swoich obserwatorów. Ostatnio aktorka, podróżując po Polsce, zatrzymała się w jednej z miejscowości, gdzie wstąpiła do restauracji na obiad. Właściciel knajpy zapamięta tę wizytę na długo.
Gwiazda zamówiła obiad i czekała na jedzenie. Kiedy podano surówkę w plastikowym opakowaniu, zdenerwowana zaczęła relacjonować to na swoim Insta Story. "Jem go na aluminiowej tacce, plastikowymi sztućcami, z plastikowym kubkiem... I nawet kur**, surówkę mi podali w plastiku!" - skomentowała rozwścieczona gwiazda.
Anna Mucha poszła o krok dalej i znalazła właściciela lokalu. Zwróciła mu uwagę, że w jego restauracji nie powinno podawać się tylu rzeczy w plastiku. "Nie używam tego g***a" - powiedziała restauratorowi aktorka. Właściciel tłumaczył plastikowe sztućce i talerze ograniczaniem kosztów. Dlatego aktorka zaapelowała do fanów, by podesłali jej tanie ekologiczne jednorazowe zamienniki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.