Na początku stycznia władze w "Pytaniu na śniadanie" przejęła Kinga Dobrzyńska. Od tamtego czasu śniadaniowe pasmo telewizyjnej Dwójki zdążyło zmienić się nie do poznania.
Zwolniono wszystkich dotychczasowych gospodarzy śniadaniówki. "Pytanie na śniadanie" przestali prowadzić: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Tomasz Wolny i Ida Nowakowska, Robert Koszucki i Małgorzata Opczowska, Tomasz Kammel i Izabella Krzan, Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora oraz Anna Popek i Robert Rozmus.
Do tej pory publiczności przedstawiono trzy nowe duety: Joannę Górską i Roberta Stockingera, Klaudię Carlos i Roberta El Gendy’ego oraz Katarzynę Dowbor i Filipa Antonowicza, którzy zadebiutowali na ekranach 27 stycznia.
Czytaj więcej: Katarzyna Dowbor ma problemy zdrowotne przez pracę? "Mama miała być tu dzisiaj z nami"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzja o dołączeniu do programu pary Dowbor-Antonowicz wzbudziła wiele kontrowersji. Przede wszystkim, dlatego że dzieli ich 26 lat różnicy. 64-latka niedawno w rozmowie z "Faktem" wypowiedziała się na temat swojego debiutu z Filipem.
Myślę, że właśnie to, że mamy bardzo podobne poczucie humoru, podobną energię. Mimo że Filip jest ode mnie 26 lat młodszy, mamy podobne spojrzenie na świat, czyli radosne. Filip jest człowiekiem, którego cieszy to, że wstało słońce, który się wzrusza, kiedy rozmawiamy o zwierzętach, który zawsze jest sobą i nikogo nie udaje, który jest wegetarianinem, bo kocha zwierzątka. I ja też je kocham, jak pani wie - powiedziała Katarzyna Dowbor w rozmowie z "Faktem".
- Nie wiem, dlaczego niektórych drażni to dobranie mnie z młodym chłopakiem (który oczywiście mógłby być moim synem). To mnie szokuje, bo uważam, że pomysł szefostwa "Pytania na śniadanie", żeby połączyć dwa pokolenia, jest fantastycznym pomysłem. Pokolenia się powinny łączyć, a nie dzielić - dodała.
Antonowicz mówi o współpracy z Dowbor. "Duże przeżycie"
Głos zabrał również Filip Antonowicz. Mężczyzna z samych superlatywach mówił o współpracy z Dowbor.
To dla mnie duże przeżycie, nie tylko dlatego, że pracuję z Kasią, bo to jest legenda i prawdziwa profesjonalistka, z którą pracuje się świetnie, ale chciałbym zaznaczyć, że "Pytanie na śniadanie" to cały team i jedna drużyna - powiedział na łamach "Super Expressu".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.