Arkadiusz Nader to aktor filmowy i teatralny, który pojawił się w wielu znanych produkcjach. Większość osób kojarzy go jednak z roli Staśka, lekko roztargnionego i szalonego policjanta z serialu "Ranczo". Dzięki temu Nader zyskał sporą popularność w całej Polsce. Grał także m.in. w serialach "Na wspólnej", "Samo życie", "Barwy szczęścia" czy "Leśniczówka".
Arkadiusz Nader ma problemy z sercem
Arkadiusz Nader miał w ostatnim czasie kłopoty z kondycją zdrowotną. Jak przekazuje "Fakt", musiał przejść pilny zabieg i trafił do szpitala w Ostrołęce. W rozmowie z tabloidem aktor powiedział, że to "cena za dawne szaleństwa".
Niestety, zawsze chciałem żyć po swojemu i teraz za to muszę płacić. Choć przyznam, że za takie szaleństwa, na jakie sobie przez lata całe pozwalałem, to i tak niewygórowana cena – stwierdził Nader w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
W szpitalu w Ostrołęce spędził trzy dni. Aktor nie wspomina źle pobytu w medycznej placówce. Pochwalił personel i wyznał, że nawet... rozdał tam wiele autografów!
Szpital był cudny, panie pielęgniarki przeurocze, a lekarze... pełen profesjonalizm! – opowiada Nader, cytowany przez "Fakt".
Aktor znany z "Rancza" musiał poddać się zabiegowi ablacji, który wykonuje się w celu leczenia zaburzeń rytmu serca. Polega on na wytworzeniu w sercu drobnych blizn, które później pomagają przywrócić odpowiednie tempo działania narządu.
To wszystko uświadomiło mi, że lata lecą. I choć czuję się czasami jak 30-latek, mam tych lat dwa razy więcej. Czasu jednak nie oszukasz. Teraz jestem, na szczęście, w swoim domu pod Warszawą. I muszę o siebie dbać - mówi aktor.