Artur Rojek odszedł z zespołu Myslovitz w 2012 roku po 20 latach naprawdę imponującej kariery. Od tego czasu wydał dwa albumy solowe i skupił się na sprawowaniu funkcji dyrektora artystycznego festiwali - Off Festivalu oraz Great September, których kolejne edycje odbędą się w sierpniu i wrześniu tego roku. Gdy odwiedził studio Wirtualnej Polski, żeby opowiedzieć o tegorocznych odsłonach wydarzeń, nie mogło zabraknąć pytań o jego przeszłość muzyczną.
Nie da się ukryć, że podczas ostatniej dekady Rojek wielokrotnie pytany był o zespół, z którym osiągał sukcesy przez 20 lat. Obecnie Myslovitz działa wraz z nowym wokalistą, Michałem Kowalonkiem, a wiosną tego roku, po 10 latach przerwy, wydali album studyjny. Zapytaliśmy Artura Rojka, czy przygląda się z boku, jak obecnie jego byli koledzy dają sobie radę na rynku z nowym wokalistą.
Nie śledzę tej kariery i nie mówię tego po to, żeby udawać, że faktycznie tej kariery nie śledzę, ale naprawdę tego nie robię. Z momentem odejścia z zespołu skończyła się dla mnie ta historia. To nie znaczy jednak, że nie słyszę niektórych rzeczy - że jest nowy wokalista, że zespół po 10 latach wydaje płytę. Wiem o tym, ale to nie jest tak, że siedzę i szukam informacji na ten temat - powiedział nam Rojek.
Zobaczcie fragment naszego wywiadu z Arturem Rojkiem na temat potencjalnego powrotu do Myslovitz w materiale wideo poniżej:
A czy jest szansa, że Artur Rojek jeszcze wystąpi kiedyś na scenie z Myslovitz?
Nie jestem w takim momencie życia, że myślę w takich kategoriach. Nie mogę też powiedzieć, że nigdy nie ma takiej szansy, bo różne rzeczy się dzieją i różne pomysły ludziom przychodzą do głowy, natomiast na ten moment w ogóle nie zakładam takiej możliwości - skwitował Artur Rojek.
A czy wokalistę najzwyczajniej w świecie męczą już pytania o Myslovitz? Tego również dowiecie się z naszego materiału wideo powyżej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.