Reżyserii filmu "Smoleńsk" podjął się Antoni Krauze. Beata Fido zagrała postać Niny, reporterki fikcyjnej stacji TV-M-SAT. Bohaterka, w jaką się wcieliła, prowadzi dziennikarskie śledztwo, w konsekwencji którego zaczyna kwestionować oficjalne ustalenia odnośnie przyczyn katastrofy Tu-154.
Film "Smoleńsk". Beata Fido dzisiaj unika rozgłosu
Kontrowersje, jakie pojawiły się przy okazji premiery filmy "Smoleńsk", dotyczyły nie tylko produkcji, lecz także samej Beaty Fido. Wynikały one m.in. ze związku aktorki z Janem Marią Tomaszewskim, bliskim kuzynem Jarosława Kaczyńskiego.
Przeczytaj także: "Smoleńsk" to film fantasy. Tak go zaklasyfikowali
Według ustaleń TVP para poznała się w budynku Telewizji Polskiej – oboje mieli za sobą przejścia w innych związkach. Zanim Beata Fido wystąpiła w filmie Krauzego, pojawiła się m.in. w takich tytułach jak "Karol – człowiek, który został papieżem" czy "Popiełuszko – wolność jest w nas". W obu produkcjach wcieliła się w rolę siostry zakonnej.
Uwadze – i krytyce – opinii publicznej nie uszło również drugie zajęcie Beaty Fido. Łączyła ona bowiem aktorstwo z pracą asystentki europosła Karola Karskiego, bliskiego współpracownika Jarosława Kaczyńskiego. Gdy ta informacja wyszła na jaw, dała początek wielu niepotwierdzonym spekulacjom odnośnie okoliczności zatrudnienia Fido. Sam Karski wspierał asystentkę w karierze artystycznej i otwarcie mówił, że jest dumny z jej występu w filmie "Smoleńsk".
Pani Beata doradza mi w sprawach wizerunkowych, dba też o moje kontakty ze środowiskiem artystycznym. Jestem dumny, że zagrała w "Smoleńsku". Była doskonała – przyznał Karol Karski w rozmowie z magazynem "Newsweek".
Mimo ciepłych słów Karola Karskiego pod adresem Beaty Fido, inni widzowie nie byli równie łaskawi. Aktorka została nawet nominowana do antynagrody Węże za "najgorszą rolę żeńską", którą ostatecznie wygrała, pokonując takie rywalki jak m.in. Joanna Liszowska ("Kobiety bez wstydu") czy Marta Żmuda-Trzebiatowska ("Gejsza").
Obecnie o Beacie Fido słychać głównie w kontekście ról, jakie odgrywa w popularnych serialach. Regularnie pojawia się w produkcjach "Leśniczówka", "Archiwista" czy "Blondynka". Mimo że od premiery filmu "Smoleńsk" minęło już niespełna pięć lat, widzowie nie dostrzegają, aby upływający czas miał wielki wpływ na wygląd aktorki.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.