Pod koniec maja sporo mówiło się o zachowaniu Kayah w Sopocie, gdzie odbywał się Polsat SuperHit Festiwal. Piosenkarka ominęła stanowisko dla zaproszonych gwiazd, przez co fotografowie nie mogli zrobić jej zdjęć. - Nie zes***cie się - krzyknęła w ich stronę, po czym zaczęła się zasłaniać torbą.
Kayah odmówiła zdjęć również po swoim występie i nie pojawiła się na ściance, tak jak zrobiła to większość gwiazd zaproszonych na koncert organizowany przez Polsat. Teraz afera ma ciąg dalszy, a to wszystko przy okazji Top of the Top Sopot Festival 2022, który można oglądać na antenie TVN.
Kayah zbojkotowana przez fotografów. To reakcja na jej słowa
Kayah znów pojawiła się w Sopocie - tym razem na zaproszenie TVN. Tym razem gwiazda pojawiła się na ściance przygotowanej przez organizatorów festiwalu, ale przedstawiciele mediów postanowili zbojkotować jej obecność. Zdjęcia robił jej tylko jeden fotograf, który był obecny na imprezie z ramienia stacji organizującej koncert. Reszta fotografów zignorowała obecność Kayah.
- Inni fotoreporterzy nawet nie podeszli pod ściankę. Nie mieli ochoty - cytuje swojego informatora pudelek.pl.
Warto przypomnieć, że w maju Kayah swoje zachowanie tłumaczyła tym, że "czuła się zagrożona" w związku z nachalną reakcją fotografów. Reakcję mediów na aferę ze swoim udziałem nazwała "nagonką" i "obrzydliwą manipulacją".
"Agresywne robienie zdjęć z odległości metra z obiektywem skierowanym prosto w twarz nie jest ani standardem mojej, ani niczyjej pracy. To atak, a ja czuję się zagrożona. To niedopuszczalne i haniebne, pozbawione jakiejkolwiek etyki i kultury" - napisała Kayah w mediach społecznościowych.