"Farma" wróciła na antenę Polsatu. Od 8 stycznia widzowie Polsatu mogą śledzić zmagania śmiałków, którzy postanowili na kilka tygodni opuścić swoje wygodne domy i spróbować sił na farmie. Najdzielniejsi dojdą do finału i zawalczą o miano Super Farmera i nagrodę pieniężną w wysokości 100 tys. złotych.
Zobacz także: Michał Szpak też chce jechać znowu na Eurowizję? "Dla mnie to nigdy nie był konkurs, który..."
W rozmowie z nami Marcelina Zawadzka, która od samego początku prowadzi show, zdradziła, czy ona widziałaby siebie w roli uczestniczki "Farmy".
Ja się trudnych warunków i pracy u podstaw nie boję. Nie miałabym problemu ani codziennie rąbać drewna, ani doić krów, ani przerzucać gnoju, ani pracować przy zwierzętach. Nawet brak ciepłej wody nie byłby dla mnie wielkim problemem, nie myłabym się najwyżej tak często, jak na co dzień (śmiech). Już wiele razy w życiu to robiłam. W naszym programie bardziej miałabym problem z konfliktami. Częścią tego programu jest wchodzenie w pewnego rodzaju układy, grupki, trochę może nawet spiskowaniu i w tym aspekcie wiem, że totalnie bym się nie odnalazła - powiedziała nam Marcelina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A jak wygląda od kulis nagrywanie "Farmy"?
Wyjeżdżamy na miesiąc na wieś, gdzie praktycznie odcinamy się od tego całego zgiełku metropolii. Robimy sobie taki mały detoks, by wejść też trochę w świat naszych uczestników. Gdy już się rozpakujemy i zaczynamy nagrania, jesteśmy taką naszą małą społecznością, dla której najważniejsze jest obserwowanie, co się dzieje u naszych uczestników. Mieszkamy bardzo blisko chaty farmerów, żeby - jeśli jest taka potrzeba - szybko do nich wskoczyć. Podczas tego miesiąca rozkoszujemy się naturą i mamy czas pożyć trochę inaczej, niż na co dzień - kontynuowała Marcelina.
Co ciekawe, ten sezon "Farmy" rozpoczyna się wejściem do farmerskiej chaty... samych uczestniczek. Dopiero w późniejszych odcinkach do pań będą dołączać panowie. Dlaczego producenci postanowili rozpocząć trzeci sezon "Farmy" w ten sposób?
To taki mały eksperyment socjologiczny. Byliśmy ciekawi, czy dziewczyny sobie poradzą. Na samym początku dziewczyny zastały chatę w bardzo surowym stanie. Same musiały sobie np. zorganizować wychodek czy zadbać, żeby w domu była znośna temperatura do życia. Jak sobie poradziły? To już trzeba oglądać program - dodała Marcelina.
Zobaczcie też nasz ostatni wywiad z gwiazdą ze studia Wirtualnej Polski. Gościem odcinka był Igor Herbut. Lider zespołu LemON opowiedział, dlaczego trzeba było czekać prawie 6 lat na ich nowy album "Piątka", czy chciałby powrotu show "Must Be the Music" oraz jak pracuje mu się z Sarą James:
Filip Borowiak, dziennikarz o2
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.