Był bożyszczem nastolatek. Nagle zniknął. Co teraz robi?

Kamil Czarnecki był młodym aktorem, który swój "prime time" miał w latach 2009-2010, kiedy dostał jedną z głównych ról w serialu "Tancerze". Ze względu na swoją oszałamiającą urodę, był bożyszczem nastolatek i zapowiadał się na dużą gwiazdę. Ale potem słuch o nim zaginął. Co dziś robi?

Był bożyszczem nastolatek. Nagle zniknął. Co teraz robi?Kamil Czarnecki
Źródło zdjęć: © AKPA
Karolina Sobocińska
SKOMENTUJ

Kamil Czarnecki pochodzi z Kołobrzegu i dziś ma 38 lat. Choć jest szalenie przystojny i miał zadatki na dużą gwiazdę (swego czasu był porównywany nawet do młodego Brada Pitta), jego jedyną głośną rolą był serial "Tancerze", emitowany w latach 2009-2010.

Wiadomo, że później zagrał jeszcze kilka epizodycznych ról w serialach, takich jak "Hotel 52", "Barwy szczęścia" czy "Ojciec Mateusz". Dostał jedynie większą rolę w "Klanie", gdzie wcielił się w postać Marcina, którego Bożenka Lubicz (Agnieszka Kaczorowska) poznała w klubie tanecznym. Po 2014 roku słuch o nim zaginął.

Choć nie był zawodowym aktorem, świetnie tańczył. Nie ma w tym niczego dziwnego - szkolił się w Teatrze Buffo, a potem na całym świecie, począwszy od szkoły tańca w Londynie, Moulin Rouge w Paryżu, szkole w Sydney i Nowym Jorku. Później dostał się do popularnego show "You Can Dance", a stamtąd prosto do "Tancerzy".

Po drodze był jeszcze Koszalin. Ale najbardziej zapamiętałem Londyn. To była prawdziwa szkoła życia. W Warszawie przed wyjazdem miałem wszystko. Przyjaciół, fajną pracę, pieniądze. I nagle, żeby utrzymać się w Londynie i uczyć tańca w Pineapple Dance Studio, musiałem pracować jako kelner, barman czy szatniarz. Wyprowadzałem nawet psy. Przełom nastąpił dopiero wtedy, gdy po jednym z castingów dostałem angaż do teatru musicalowego w Plymouth, gdzie grałem w "Peter Pan". Gdy wszystko w końcu zaczęło się układać, utwierdziłem się w przekonaniu, że warto marzyć i ciężko pracować. To była jedna z cenniejszych lekcji, jaką dostałem od życia – opowiadał kiedyś w "Głosie Koszalińskim".

Czarnecki dzisiaj

Mężczyzna nie prowadzi kont w mediach społecznościowych. Wiadomo jednak, że wrócił do swojej rodzinnej miejscowości - Kołobrzegu. Jedna z tamtejszych szkół tańca udostępniła zdjęcie, na którym widać go jak prowadzi zajęcia taneczne.

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Wybrane dla Ciebie

Tragedia na rzece Hudson. Właściciel helikoptera: "Jestem zdruzgotany"
Tragedia na rzece Hudson. Właściciel helikoptera: "Jestem zdruzgotany"
Groźniejszy niż zawał. Kardiolog nie ma wątpliwości
Groźniejszy niż zawał. Kardiolog nie ma wątpliwości
Wystawili ciało zabitego nastolatka. Rzecznik Kremla nie wierzy
Wystawili ciało zabitego nastolatka. Rzecznik Kremla nie wierzy
Sprawa adwokata od "trumien na kółkach". Sąd ogłosi wyrok
Sprawa adwokata od "trumien na kółkach". Sąd ogłosi wyrok
Odkrycie w szkole. Natychmiast wezwano służby
Odkrycie w szkole. Natychmiast wezwano służby
Wstrząsające nagrania w sieci. Tak wyglądają zbrodnie wojenne Rosjan
Wstrząsające nagrania w sieci. Tak wyglądają zbrodnie wojenne Rosjan
Wielka Brytania chce ukarania Putina. Poprze inicjatywę
Wielka Brytania chce ukarania Putina. Poprze inicjatywę
"Szalony Wujek Elon" w Białym Domu. Nikt się nie śmieje
"Szalony Wujek Elon" w Białym Domu. Nikt się nie śmieje
Groźne zdarzenie w Warszawie. Wyskoczyli z aut. Jest nagranie
Groźne zdarzenie w Warszawie. Wyskoczyli z aut. Jest nagranie
"Prawdziwa twarz Jezusa". Wykorzystali AI i Całun Turyński
"Prawdziwa twarz Jezusa". Wykorzystali AI i Całun Turyński
Trump o wypadku helikoptera na rzece Hudson. "Straszna katastrofa"
Trump o wypadku helikoptera na rzece Hudson. "Straszna katastrofa"
Val Kilmer miał raka nie tylko gardła. Dotarli do aktu zgonu gwiazdora
Val Kilmer miał raka nie tylko gardła. Dotarli do aktu zgonu gwiazdora