Antka Królikowskiego połączyła miłość do Laury Breszki wiele lat temu. Strzała amora sprawiła, że aktor zakochał się w niej dosłownie od pierwszego wejrzenia.
Choć ona miała wtedy już córkę z poprzedniego związku, dla kochliwego aktora nie była to żadna przeszkoda. Niestety, uczucie nie przetrwało próby czasu i aktorzy się rozstali.
Czytaj też: Oszukali cały świat. Podawali się za Amerykanów
Ciepłe słowa w trudnym czasie
Choć od dawna serce Breszki jest już zajęte, wciąż ciepło wypowiada się o swoim ekspartnerze. Jej zdaniem, to, co się z nim teraz dzieje, nie jest dla niej zaskoczeniem.
Nie, nie jestem zaskoczona jakoś szczególnie, ale nie dlatego, że jest złym człowiekiem. Ja nie doświadczyłam niczego złego z jego strony. Świat jest taki zaskakujący i brutalny. Ja w ogóle tak nie dziwię się ostatnio. Życie się toczy, różne sytuacje się dzieją i jestem za tym, żeby nie oceniać – wyznała "Plotkowi".
Łączył życie rodzinne z imprezowym. Dalej myślę, że jest rodzinny. Ciężko nie być przy tak licznej rodzinie - dodała.
A wy co sądzicie o takim podejściu? Słusznie zaznaczyła, że "nie nam to oceniać"?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.