Pamiętacie "Błękitną lagunę" i kampanię jeansów Calvina Kleina z lat 80.? To właśnie tam gwiazdą była Brooke Shields. Wtedy młodziutką aktorkę uznano za symbol zmysłowości.
Brutalne wyznanie
Artystka ostatnio zadziwiła swoimi słowami. W najnowszym odcinku swojego podcastu pt. "Now what? With Brooke Shields" przyznała, że żałuje wyznania, w którym na jaw wyszło, że w wieku 20 lat jest jeszcze dziewicą. To właśnie z tego powodu przez lata zmagała się z mianem "najsłynniejszej dziewicy na świecie".
Myślę, że błędem było to, że byłam tak otwarta na temat mojego dziewictwa, bo później bardzo długo się to za mną ciągnęło - wyznała Brooke Shields podczas rozmowy ze swoją przyjaciółką, również aktorką Ali Wentworth.
Dokładnie chodziło o rok 1985 roku. Shields była wówczas studentką Princeton University i wydała poradnik dla kobiet "On your own". W jednym z rozdziałów poruszyła temat seksualności i napisała, że w wieku 20 lat wciąż jest dziewicą. Chciała w ten sposób dodać otuchy innym kobietom i pokazać im, że nie muszą robić niczego wbrew sobie.
Aktorka nie czuła się z tym komfortowo. Wszystko przez to, że później w wywiadach wypytywali ją o to dużo starsi od niej dziennikarze przeciwnej płci.
Byłem na linii ognia w tak młodym wieku (...) Stałam się najsłynniejszą dziewicą na świecie - mówi Brooke Shields w podcaście.
Dodała jednak, że miało to też swoje plusy. Najważniejszym z nich był fakt, że nauczyła się funkcjonowania w branży, z którą przez lata była związana.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.