Elżbieta II zmarła 8 września 2022 r. Miała 96 lat. Oficjalna wiadomość o śmierci królowej w szkockiej posiadłości Balmoral została podana tego samego dnia przez Pałac Buckingham i natychmiast zaczęły się wielkie przygotowania do pogrzebu.
Ceremonię zaplanowano na poniedziałek 19 września. Obecnie każdy dzień poprzedzający ostatnie pożegnanie jest bardzo pracowity dla członków rodziny królewskiej. Nie tylko dla syna Elżbiety, który został królem Karolem III, ale przede wszystkim dla jego synów.
Z woli nowego króla książę William zaprosił do Londynu swojego niepokornego brata Harry’ego i jego żonę Meghan Markle. Przypomnijmy, że na początku 20202 r. Harry i Meghan odcięli się od brytyjskiej monarchii i zaczęli żyć na własny rachunek w USA. Nie omieszkali jednak ujawnić brudów Pałacu Buckingham i przykrości, jakie oboje tam doświadczyli.
Dopiero śmierć królowej połączyła "wielką czwórkę", która pojawiła się ostatnio pod zamkiem w Windsorze. William i Kate wraz z Harrym i Meghan wyszli przed posiadłość i oglądali kwiaty składane przez poddanych pod ogrodzeniem. Podeszli także do tłumów i pozdrowili pogrążonych w żałobie Brytyjczyków.
Świadkowie cytowani przez brytyjską prasę zwracają przy tym uwagę, że w trakcie tego wyjścia Meghan była o krok od wpadki. Była aktorka szła, trzymając męża za rękę, gdy w pewnym momencie odwrócił się do nich William. Wyglądało to tak, jakby następca tronu upominał brata i bratową, by nie złamali obowiązującego ich protokołu.
Meghan i Harry nie mieli bowiem prawa wyprzedzać Williama i Kate, którzy są wyżej w królewskiej hierarchii. Tymczasem Markle przez chwilę wyraźnie szła szybszym tempem, więc tylko ręka Harry’ego uchroniła ją przed popełnieniem gafy na oczach wszystkich.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.