Gdy w 2017 roku po 12 latach na anteny powrócił Idol, do show zgłosiło się mnóstwo utalentowanych osób. Jedną z nich była Patrycja Jewsienia, w której miłość do muzyki zaszczepił dziadek.
Gdy dziewczyna przyszła na casting do programu miała 21 lat i była studentką III roku rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Już w trakcie studiów Patrycja zaczęła pracę nad autorskim repertuarem.
To właśnie w "Idolu" wykonała jeden ze swoich własny utworów. Piosenka "Poplątana", zdecydowanie największe wrażenie zrobiła na Januszu Panasewiczu. Tak uczestniczka w rozmowie z portalem "trójmiasto.pl" opisywała swój udział w programie
"Idol" to klasyka. To program, który daje ogromne możliwości młodym twórcom. Kiedy dowiedziałam się o reaktywacji, nie wahałam się ani chwili. Po prostu poczułam, że jestem gotowa na to, by dać ludziom cząstkę siebie. Na co dzień studiuję rzeźbę na ASP w Gdańsku, ale moją największą pasją jest muzyka, którą najczęściej tworzę w domowym zaciszu... Piszę i komponuję, by móc później pozwolić swoim utworom wyfruwać w świat. Występuję na wielu wydarzeniach, koncertach... - wyznała wówczas w rozmowie.
Chociaż Patrycja Jewsienia oczarowała jury, to w popularnym programie ostatecznie zajęła szóste miejsce. Co prawda po udziale w "Idolu" dziewczyna nie doczekała się wielkiej muzycznej kariery, ale jej artystyczna dusza sprawiła, że odnalazła swoją niszę w show-biznesie.
Patrycja na co dzień mieszka w Warszawie i zajmuje się tworzeniem prawdziwych dzieł sztuki na.... paznokciach. Jej pracę często przyjmują fantazyjne i ekscentryczne formy, które sprawiły, że Jewsienia stała się ulubioną manicurzystką celebrytów.
Z 27-latką współpracują takie gwiazdy jak Julia Wieniawa, Margaret, Marina czy amerykańska modelka Emily Ratajkowsky. Jej małe dzieła sztuki często goszczą w stylizacjach kampanii reklamowych czy podczas sesji zdjęciowych do magazynów modowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.