Shakira i Gerard Pique, mimo dzielącej ich 10-letniej różny wieku spędzili ze sobą 12 lat. Doczekali się dwóch synów: 9-letniego Milana i 7-letniego Sashy.
Gdy fani już myśleli, że para w końcu sformalizuje swój związek, gruchnęła wiadomość o ich rozstaniu. Niestety, nie obyło się bez skandalu. Okazało się, że piłkarz ma romans ze znacznie młodszą modelką, Chlarą Chią Manti.
Piosenkarka po wszystkich upokorzeniach postanowiła publicznie rozliczyć się z byłym partnerem i jego kochanką. Nagrała piosenkę, w której nie obyło się bez ciosów poniżej pasa.
Jestem warta więcej niż dwie 22-latki. Wymieniłeś Ferrari na Twingo. Wymieniłeś Rolexa na Casio. Na siłowni bywasz często, ale czasem warto popracować też nad mózgiem – śpiewała.
Zostawiłeś mi teściową jako sąsiadkę. Z reporterami pod drzwiami i długiem. Myślałeś, że mnie zranisz, ale wróciłam silniejsza. Kobiety już nie płaczą, kobiety mają głos. Nie żywię urazy, powodzenia z moim zamiennikiem – słychać w piosence.
Żeby fani nie mieli wątpliwości co do tego, że chodzi jej o ojca jej synów i jego nową ukochaną wyśpiewała wymowne parafrazy CLARAmente oraz salPIQUE. Pique z kolei chwilę po publikacji piosenki w sieci wstawił serię emoji, które nawiązują do cyrku.
Marka się odgryzła
Marka zegarków — tych, do których Shakira porównała kochankę Pique[Casio - red.], odkopała stare zdjęcie Shakiry właśnie z ich czasomierzem na ręku.
Pamiętaj Shakiro, zanim zostałaś smutnym Rolexem, byłaś wspaniałym CASIO - podpisali fotografię.
Strzał w dziesiątkę? A może przesada?
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl