Joanna Opozda i Antoni Królikowski związali się w 2020 r. Rok później, dokładnie 7 sierpnia 2021 r. stanęli na ślubnym kobiercu.
Szczęście młodej pary nie trwało długo, gdyż radosne chwile przyćmiła wiadomość o romansie Królikowskiego z sąsiadką. To nie była jedyna kontrowersja wokół Królikowskiego w ostatnich miesiącach (uczestnictwo w organizacji Royal Division), dlatego przez jakiś czas aktor zniknął z mediów społecznościowych.
Teraz walka pomiędzy Opozdą a Królikowskim toczy się głównie w sferze finansów. Aktorka zarzuca Antkowi, że ten nie płaci pełnych alimentów na syna Vincenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Antoni K. nigdy dobrowolnie nie przelał sumy zasądzonej przez sąd. Nigdy. Na tę chwilę ma dług w wysokości 63 tys. zł - poinformowała Joanna Opozda.
Królikowski bronił się, że kwota 10 tysięcy złotych miesięcznie czasami przekracza jego możliwości. Podkreślał także, że mimo to zapłacił już bardzo dużą sumę dla Vincenta.
Od narodzin Viniego do dziś, tj. w okresie ok. 18 miesięcy, zapłaciłem jej już ok. 94 tys. zł. Średnio miesięcznie Joanna otrzymała zatem ponad 5 tys. zł - przyznał aktor.
Jak zauważa "Super Express", na profilu Opozdy pojawiało się sporo postów sponsorowanych. Za jeden może otrzymać między 5 a 10 tysięcy złotych. W miesiąc bez wychodzenia z domu mogła zarobić około 50 tys. zł.
Dla większości Polaków taka kwota jest nieosiągalna do zarobienia w tak krótkim czasie. Niewątpliwie zarabia obecnie więcej niż Królikowski.
Alimenty dla Joanny Opozdy? Królikowski zabrał głos
W ostatnim oświadczeniu Antoni Królikowski podkreśla, że nie podoba mu się to, że znaczna część alimentów to pieniądze nie dla synka, lecz rzekomo na prywatne cele Joanny Opozdy.
Zabezpieczenie wynosi 10 tys. zł na miesiąc, z czego: 4 tys. zł otrzymuje Joanna, 4 tys. zł przekazywane jest matce Joanny za opiekę nad Vinim, a 2 tys. zł realnie otrzymuje mój syn. Jedyne, z czym się nie zgadzam, to z płaceniem na żonę, która przecież pracuje i żyje obecnie na znacznie wyższym poziomie niż ja - tłumaczy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.