Barbara Bursztynowicz opowiedziała o swojej pracy na planie "Klanu". Serial jest emitowany na TVP od 1997 roku. Jak dotychczas jest to najdłuższa polska produkcja. Wielu widzów nie wyobraża sobie życia bez kultowej telenoweli i losów Lubiczów. W jedną z głównych ról wciela się właśnie Barbara Bursztynowicz. Aktorka gra Elżbietę Chojnicką, w którą wciela się od samego początku trwania serialu.
Czytaj także: Szczere słowa gwiazdy "Klanu". "Mamy siebie już dość"
W najnowszym wywiadzie Bursztynowicz wyznała, jak pracuje jej się w "Klanie". Zdradziła, że poważnie rozmyślała nad odejściem z telenoweli. Czuła bowiem, że stoi w miejscu, a jej postać jest "niepotrzebna".
W ciągu 25 lat miałam sporo momentów zwątpienia. Wielokrotnie nosiłam się z myślami, czy powinnam zrezygnować z "Klanu" - zdradza "Plejadzie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chciała odejść z "Klanu". Wyznała prawdę o pracy na planie
Barbara Bursztynowicz chciała odejść z "Klanu". Jednym z powodów była rutyna. - Miałam poczucie, że zostałam zaszufladkowana i nikt nie zechce mnie już obsadzić w innej odsłonie - wyznaje aktorka.
Co jakiś czas wyczerpują się pomysły na postać Elżbiety i jej rola zostaje sprowadzona do siedzenia w kuchni, nalewania herbaty i mieszania w garnku - mówi Bursztynowicz, której to nie pasuje.
Gwiazda wyznała, że mimo to nigdy nie ośmieliłaby się zaszantażować twórców, że odejdzie z serialu. Jak twierdzi, taka bezczelność nie leży w jej naturze. - Owszem, żaliłam się mężowi na wszystko, co mi doskwierało na planie - wyznaje Bursztynowicz. Ostatecznie została i jak twierdzi, była to dobra decyzja, choć kilkukrotnie "Klan" miał być zdjęty z anteny.
Docierały do nas wieści, że we władzach TVP są osoby, które nie lubią "Klanu" i najchętniej pozbyłyby się nas. Mieliśmy więc świadomość, że losy serialu stoją pod znakiem zapytania. (...) Aktualnie nic mi nie wiadomo o jakichś zmianach nas dotyczących - uspokaja widzów.