Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Chciała utrzymać ślub w tajemnicy. Ksiądz wszystko wyjawił

20

Marta Żmuda-Trzebiatowska udzieliła wywiadu, w którym wróciła wspomnieniami do dnia zaślubin. Wyznała, że miała to być tajemnicza ceremonia. Niestety, wszystko zdradził ksiądz.

Chciała utrzymać ślub w tajemnicy. Ksiądz wszystko wyjawił
Chciała utrzymać ślub w tajemnicy. Ksiądz wszystko wyjawił (fot. AKPA, AKPA)

Marta Żmuda-Trzebiatowska jest mężatką od 2015 roku. Poślubiła Kamila Kulę, również aktora, którego poznała podczas pracy w Teatrze Kwadrat. Z czasem artyści zbliżyli się do siebie, jednak początki ich znajomości były owiane tajemnicą. Jak wyjawiła w najnowszym wywiadzie aktorka, zakochani starali się nie afiszować ze swoim uczuciem, a wręcz je ukrywali.

Wiedziało tylko wąskie grono znajomych. Staraliśmy się w miejscach publicznych trzymać dystans i stawać od siebie trochę dalej na premierach w teatrze. Mieliśmy przekonanie, że to uczucie jest tylko dla nas i nikomu nic do tego - zdradziła serwisowi "Co za tydzień" Marta Żmuda-Trzebiatowska.

Chciała utrzymać ślub w tajemnicy. Ksiądz wszystko wyjawił

Z czasem para zaczęła pojawiać się razem na salonach i było jasne, że są razem. Mimo to, nic nie wskazywało na to, że za chwilę zakochani stanął na ślubnym kobiercu. Całą ceremonię chcieli utrzymać w wielkiej tajemnicy. - Żeby ukryć ślub, naprawdę musieliśmy się wykazać sprytem - stwierdziła gwiazda. Udało się prawie do samego końca, jednak na samym końcu parę młodą wydał... ksiądz.

Wiadomo, że zawsze trafi się jakieś słabsze ogniwo, więc zdawałam sobie sprawę z tego, że na jakimś etapie może to przeciec do mediów. I na samym finiszu tak się stało. To nas najbardziej zdziwiło, bo wydał nas... ksiądz z parafii, w której braliśmy ślub - zażartowała gwiazda.

Informacja wyciekła do mediów w ostatnim momencie. Co ciekawe, aktorzy zaprosili na wesele najbliższych znajomych i rodzinę, a mimo to postanowili zaszyfrować miejsce przyjęcia. W ten sposób chcieli uniknąć ciekawskich paparazzi.

My po pierwsze wiedzieliśmy, kogo zapraszamy. Po drugie - nawet gdyby przeciekło do mediów, to było napisane szyfrem, który rozszyfrować mogli tylko nasi najbliżsi. I nie była to łatwa zagadka. Jedna z moich cioć dzwoniła do mojej mamy, że ona nie może odgadnąć rozwiązania, więc nie wie, gdzie ma jechać. Zabezpieczaliśmy się na różne sposoby - wyjaśniła Marta Żmuda-Trzebiatowska.
Zobacz także: Marta Żmuda-Trzebiatowska przedstawia ''instruktaż, jak obsługiwać kobietę!''
Autor: WIP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić