W mediach już od kilku miesięcy jest głośno o relacji Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Początkowo zastanawiano się, czy plotki o ich związku są prawdą, a gdy para już je potwierdziła, zaczęto prześwietlać ich wspólne życie.
Obecnie nie mają już żadnych oporów, by emanować uczuciem praktycznie na każdym kroku. Z doniesień medialnych wynika, że Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski są już zaręczeni. Miało do tego dojść przy okazji wyjazdu do Stanów Zjednoczonych.
Co dalej? Z najnowszych informacji wynika, że zakochanych nie zadowoli ślub cywilny. Chcieliby stanąć razem przed ołtarzem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ślub kościelny będzie problemem?
Ślub kościelny w tym przypadku może okazać się sporym wyzwaniem. Kwestia unieważnienia dwóch małżeństw przez władze kościelne to czasochłonny i skomplikowany proces.
Tymczasem tygodnik "Rewia" donosi, że zakochani są gotowi na poświęcenia. Zadeklarowanie miłości przed ołtarzem to ważny element ich listy ślubnej.
Kasia chce to zrobić, by związać się z Maciejem jako całkowicie wolna osoba. Jest wierząca, dla niej to bardzo ważne - przekazała tygodnikowi przyjaciółka pary.
Wszystko wskazuje na to, że do ślubu Cichopek i Kurzajewskiego nie dojdzie zbyt szybko. I nie chodzi tutaj tylko o kwestię unieważnienia dwóch małżeństw. Ostatnio swoimi ustaleniami dzieliło się również "Życie na Gorąco".
W obawie przed utratą sympatii postanowili nie obnosić się ze swoim związkiem - przekazano.
Pewną przeszkodę stanowi Paulina Smaszcz. Była żona Macieja Kurzajewskiego nie zamierza ułatwiać mu życia.
Katarzyna ma też świadomość, że jej ukochany musi ułożyć sobie relacje z matką swoich synów. Paulina Smaszcz wciąż nie pogodziła się bowiem z rozpadem jej małżeństwa zwłaszcza że, jak twierdzi, mąż zostawił ją w chorobie - spostrzega tygodnik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.