Barbara Kurdej-Szatan narobiła sobie wielkich problemów. Wszystko przez jeden wpis. Wulgarnie odniosła się w nim do poczynań funkcjonariuszy Straży Granicznej. Doszło nawet do tego, że nazwała ich mordercami.
Aktorka przeprosiła. To jednak nie wystarczyło, by mogła uniknąć konsekwencji. Straciła pracę w TVP, a ponadto znalazła się na celowniku prokuratury.
Jej wizerunek mocno ucierpiał. Teraz Basia próbuje się podnieść. Wiadomo już, jakie ma plany na najbliższą przyszłość.
Bardzo kocham teatr, przede mną nowe spektakle. To nie będzie jeden spektakl, a kilka. Ponadto będzie emisja programu, który kręciłam w wakacje. Będzie też film ze mną w roli głównej, który kręciliśmy teraz we wrześniu i październiku - powiedziała Kurdej-Szatan w rozmowie z Pomponikiem.
Barbara Kurdej-Szatan o wsparciu przyjaciół
W trudnych chwilach Barbara Kurdej-Szatan mogła liczyć na wsparcie bliskich i przyjaciół.
Dla mnie ważni są ludzie i bardzo dobrze się czuję wśród przyjaciół i rodziny. Nie lubię być sama i jestem zdecydowanie osobą, która lubi towarzystwo. Czuję, że razem możemy więcej - podkreśliła aktorka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.