32-letnia Julia Rosnowska nie jest zbyt wylewna w mediach społecznościowych. Mimo to stara się utrzymywać kontakt ze swoimi fanami.
Ostatnio im się wyżaliła. Poczuła potrzebę opowiedzenia o sytuacji, do której doszło tuż przed jej mieszkaniem. Rosnowska została ostro skrytykowana przez sąsiadkę.
Aktorka wyznała na Instastory, że chciała wyjść z dzieckiem na spacer. Gdy na klatce schodowej usiłowała założyć córce śpiwór, dwulatka zaczęła krzyczeć, płakać i tupać. Rosnowska stwierdziła, że dziewczyna miała... "totalną awarię".
Julia Rosnowska nazwana "niemądrą"
Aktorka nie uniosła się na dziecko. Próbowała uspokoić dwulatkę, ale jej wysiłki zdawały się na niewiele.
Nagle na klatce pojawiła się sąsiadka Rosnowskiej. Zaczęła klaskać, wierząc, że... to uspokoi dziecko. Później nazwała aktorkę "niemądrą", bo nie mogła sobie poradzić z córką.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.