Danny Masterson jest oskarżany o zgwałcenie trzech kobiet. "Associated Press" podaje, że w czasie pierwszej rozprawy, do której doszło 18 maja br., zeznawała tylko jedna z nich.
Jen B. zrelacjonowała, że 25 kwietnia 2003 roku spotkała się z Mastersonem w jego domu, by odebrać klucze. Aktor poczęstował ją drinkiem, po którym miała źle się poczuć.
Kobieta opisywała, że przytomność odzyskała dopiero pod prysznicem. Wówczas oskarżony mydlił jej ciało.
Próbowała się bronić, ale nie miała siły, by przeciwstawić się aktorowi. Później - według jej zeznań - Masterson zabrał ją do łóżka i zgwałcił.
Kobieta poinformowała policję o tym zajściu dopiero w 2004 roku. Zrobiła to tak późno ze względu na przynależność do kościoła scjentologicznego. W tej grupie znajdował się też Masterson. Kierownictwo kościoła zagroziło Jen B., że zostanie wykluczona ze wspólnoty, gdy tylko złoży doniesienie przeciwko członkowi o tak dobrej reputacji.
Danny Masterson nie przyznaje się do winy
Aktor miał zgwałcić w sumie trzy kobiety - dwie w wieku 23 lat i jedną w wieku 28 lat.
Czytaj także: To nie jest kobieta. Władze Chin ostrzegają
Danny Masterson nie przyznaje się do winy. Jego adwokat wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył wszystkim oskarżeniom. Aktorowi grozi aż 45 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.