Ostatnimi czasy wiele mówi się na temat świadczeń celebrytów. Nie brakuje takich, którzy publicznie wyrażają niezadowolenie ze względu na wysokość świadczeń.
Na niskie emerytury narzekali między innymi Katarzyna Janda, Mirosław Hryniewicz, Laura Łącz, Teresa Lipowska, Karol Strasburger, a także Katarzyna Skrzynecka. O emeryturach negatywnie wypowiadali się ponadto m.in. Marek Piekarczyk, Krzysztof Cugowski czy Maryla Rodowicz. Generalnie skala narzekań w odniesieniu do świadczeń jest naprawdę spora.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stanowisko na temat emerytur przedstawiła też Danuta Martyniuk. Żona króla disco polo zdecydowanie nie należy do grona tych, którzy narzekają na świadczenia. - Nie, nie boimy się. Odkładamy pieniążki, płacimy składki emerytalne, jesteśmy odpowiedzialni - zaznaczyła w rozmowie z Pudelkiem.
Standard, na jakim żyjemy, może się dla mnie zmienić, nie jestem aż tak wymagająca, także nie martwię się o to, co będzie później. Mam nadzieję, że będzie dobrze - dodała.
Danuta Martyniuk w "Tańcu z gwiazdami"?!
Ostatnio gruchnęły sensacyjne informacje, jakoby Danuta Martyniuk miała wystąpić w kolejnej edycji "Tańca z gwiazdami". Informator "Super Expressu" stwierdził, że żona Zenka Martyniuka znalazła się na liście kandydatów. "Edward Miszczak zaprasza do programu żonę Zenka Martyniuka" - podał dziennik.
Jeśli przyjmie propozycję, Zenek z pewnością będzie kibicował jej na widowni, a to też dla nas duża atrakcja - dodał rozmówca "SE".
Do sensacyjnych ustaleń "Super Expressu" Danuta Martyniuk odniosła się w rozmowie z Plotkiem. Żona króla disco polo wyraźnie dała do zrozumienia, że... spekulacje totalnie rozmijają się z rzeczywistością
To są bzdury wyssane z palca. Nikt się ze mną w tej sprawie nie kontaktował - podkreśliła.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.