Coraz mniej osób publicznych zdobywa się na wyznania dotyczące wiary. Sytuacja Kościoła w Polsce jest napięta, dlatego celebryci albo otwarcie krytykują kler, albo milczą. Dawid Ogrodnik w rozmowie z Mają Staniszewską z "Wysokich Obcasów" opowiedział o swojej perspektywie.
Okazuje się, że aktor jest wierzący. Przyznał, że poszukiwania tej drogi trwały jakiś czas, jednak odnalazł się w końcu w modlitwie.
Interesuję się Kościołem od lat, odkąd musiałem do niego iść, jak byłem mały, potem odszedłem, ale religie zawsze mnie fascynowały, interesowałem się filozofią buddyjską, islamem, ale wróciłem do katolicyzmu. Można w nim odnaleźć sens życia i Bóg może być tym, kto ten sens wyznacza - powiedział Dawid Ogrodnik dla "Wysokich Obcasów".
Motywacją w tej kwestii miały być min. przygotowania do roli ks. Jana Kaczkowskiego. Aktor przyznał, że prace nad filmem trwają od trzech lat. Jego zdaniem w obliczu skandali wokół Kościoła, warto pokazać również i tę dobrą stronę medalu, a tych przecież nie brakuje.
Wróciłem do Kościoła, wróciłem do modlitwy. Zaczynam wierzyć, że to może zmienić życie - wyznał Dawid Ogrodnik.
Czytaj także: Kolenda-Zaleska szczera do bólu. Wyznała swoją tajemnicę
Sam zaczynam doświadczać tego, że w modlitwie, będąc w personalnym kontakcie z Panem Bogiem, można się zatrzymać i znaleźć odpowiedzi na rozmaite pytania - powiedział aktor w rozmowie z Mają Staniszewską.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.