Dawid Podsiadło nie ma najmniejszych problemów, by wypełnić fanami swojej muzyki całe stadiony. To właśnie w kilku tego typu obiektach, w największych miastach Polski, miały się niebawem odbyć koncerty artysty, na które bilety rozeszły się już w grudniu. Niestety, jak poinformował Dawid Podsiadło, stadionowe koncerty w Gdańsku, Wrocławiu czy Chorzowie nie odbędą się w planowanym terminie.
Z każdym tygodniem przybierająca na sile czwarta fala pandemii koronawirusa zmusiła organizatorów to przełożenia tak licznych imprez. Fani będą musieli poczekać na spotkanie ze swoim muzycznym idolem do lata przyszłego roku.
Wiem jak wiele dla was znaczą stadionowe koncerty, na które kupiliście bilety, i na których mamy się spotkać i przeżyć 'czas naszego życia'. (…) Sam tylko o tym marzę, żebyśmy spotkali się na stadionach i grali, i śpiewali, i zapisali to na zawsze w sercu czy głowie – rozpoczął swój wpis na Instagramie Podsiadło.
Choć nie krył żalu, zaznaczył, że w tym wypadku decyzja o przeniesieniu koncertów jest "zależna od czynników zewnętrznych" i podyktowana troską o wspólne bezpieczeństwo.
Czytaj także: Druga rocznica śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Agnieszka Woźniak-Starak szybko opuściła Sopot
Pandemia i jej konsekwencje mają wpływ na każdy, najdrobniejszy aspekt naszego życia. (...) Jeśli stadiony mają się wydarzyć, to wydarzą się w zgodzie z obostrzeniami, zapewniając wam jak największy procent bezpieczeństwa, i z jak najwyższą jakością wydarzenia. Nie ma innej opcji – podkreślił artysta.
Jednocześnie Dawid Podsiadło zaapelował o zatrzymanie biletów, które będą honorowane w nowym terminie wydarzenia tj. w czerwcu 2022 roku. Wyraził przy tym nadzieję, że to już ostatni raz, kiedy artyści przekładają z powodu pandemii koncerty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.