Doda przed kilkoma miesiącami złożyła pozew rozwodowy. Piosenkarka wierzyła w to, że uda się sprawnie załatwić formalności.
Czytaj także: Fatalne wieści. Chodzi o ważnego piłkarza Legii Warszawa
Od początku pojawiały się jednak problemy. Najpierw nie mogła dostarczyć Stępniowi pozwu, bo nie wiedziała, gdzie zamieszkał po ich rozstaniu.
Po kilku miesiącach to się udało. Doda złożyła pozew bez orzekania o winie.
Ja wiem i obydwoje wiemy, czyja jest wina. Nikt, żaden sąd nie musi mi tego udowadniać. Nie potrzebuję opowiadać o moich, naszych prywatnych sprawach - mówiła ostatnio fanom.
Doda zirytowana. W co gra Emil Stępień?
"Super Express" donosi, że pierwsza rozprawa rozwodowa już przeszła do historii. Emil Stępień się na niej nie zjawił, choć odbywała się przez internet. Doda nie ukrywała, że jest wściekła.
Nie będę wypowiadać się na temat mojego męża i rozwodu. Mam jednak nadzieję, że nastąpi on szybciej niż u Kasi Figury (czekała 9 lat - przyp.red.) - mówiła w rozmowie z "SE".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.