Doda już kilka razy dawała do zrozumienia, że jest wielką fanką "Love Island". Śledziła wszystkie dotychczasowe edycje, a jednocześnie komentowała zachowania uczestniczek czy też uczestników.
W bieżącej edycji zdecydowanie nie spodobał jej się Adam. "Adam, znajdziesz jeszcze małe 10 cm do nowego tatuażu: ŻAL" - pisała gorzko.
Nie przeszła również obojętnie obok dziewczyn, które nie szczędziły sobie bardzo przykrych słów. "Od pierwszej edycji, a oglądam każdą, nie widziałam u kobiet takiego braku zrozumienia zasad zabawy, w której biorą udział" - podkreślała w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda poleciała do Malagi
Niektóre rzeczy w "Love Island" tak mocno nie spodobały się Dodzie, że zaczęła nawet sugerować, że jeżeli wyspiarze się nie zmienią, to sama poleci do Malagi i zadba o porządek. Tak też uczyniła! Za pośrednictwem Instagrama ujawniła, że dotarła na niezwykłą wyspę.
Szybko zajęła się sprawdzaniem różnych zakamarków willi. Oczywiście musiała zajrzeć do kryjówki. Przy tej okazji Dodzie towarzyszyła... Karolina Gilon. - Mówiłaś, że to nie będzie nagrywane - dziwiła się piosenkarka, cytowana przez pomponik.pl.
Myślałaś, że w Kryjówce nie ma kamer? - odparła Gilon.
Czytaj także: Katarzyna Dowbor zszokowana. "Łez było bardzo dużo"
Prowadząca uznała, że warto jeszcze mocniej podgrzać atmosferę. Opublikowała w sieci bardzo wymowny wpis.
Doda spełniła swoje marzenie i wylądowała na wyspie miłości, a ja spełniłam marzenie 90% mężczyzn i wylądowałam z nią w kryjówce - napisała.
Pod postem Karoliny pojawiło się sporo komentarzy. "Albo grubo, albo wcale. Doda, rób tam porządek z tymi paniami", "W końcu ktoś zrobi tam porządek", "Kocham ten sezon" - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.