Utrata prawa jazdy przez Donalda Tuska odbiła się szerokim echem w całym kraju. Lider PO został zatrzymany przez policję, ponieważ jechał 107 km/h w terenie zabudowanym w Wiśniewie. Dokument, który umożliwia mu wsiadanie za kółko, stracił aż na trzy miesiące.
Donald Tusk na hulajnodze. Nadal jest na bakier z przepisami ruchu drogowego
Były "prezydent Europy" postanowił przesiąść się na pojazd, na którym widywano go już w Brukseli. Chodzi oczywiście o hulajnogę. Jak wynika jednak ze zdjęć nadesłanych do redakcji o2.pl, Donald Tusk wciąż jest na bakier z przepisami ruchu drogowego.
Przeczytaj także: Czy od tego są "Wiadomości"?! W niedzielę TVP przeszła samą siebie
Donald Tusk został przyłapany, gdy jechał jedną ze stołecznych ulic. Były premier nic sobie nie robił z tego, co wskazywały znaki drogowe i jechał pod prąd ulicą jednokierunkową.
Przeczytaj także: Zacięta rywalizacja w rodzinie Tusków. Na razie Donald jest górą
Lider PO nie tylko jechał pod prąd, lecz nie zawracał sobie także głowy nakazem jazdy po prawej stronie. Zamiast tego skierował swoją hulajnogę na środek jezdni.
Jadąc, Donald Tusk mijał zaparkowane po drodze auta. Swoją podróż zakończył wjazdem na ulicę Króla Jana Kazimierza w Warszawie, na którą – zgodnie ze znakiem drogowym – obowiązywał zakaz wjazdu, a także skrętu w prawo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.