Epidemia koronawirusa zajrzała do kieszeni chyba wszystkim. Nawet celebryci, którzy do tej pory funkcjonowali jako uprzywilejowana grupa nienarzekająca na niedostatek, teraz przyznaje, że czasy są naprawdę ciężkie.
Dlatego prezent, który zrobił Donatan swojej wieloletniej przyjaciółce zadziwił wielu. Postanowił kupić jej samochód. Pojawiły się więc nieprzychylne komentarze, które zarzucały między innymi nieuczciwość biznesmenowi. Donatan z odpowiedzią długo nie czekał.
Czytaj także: Jasnowidz Jackowski miał przerażającą wizję. Ujawnia, co się stanie w sylwestra i Nowy Rok 2021
Czytaj także: Dramat Lecha Wałęsy. Były prezydent jest bankrutem. "Rozdałem i stanąłem z pustą kieszenią"
Prawda jest taka że niegospodarność, zazdrość, nałogi i nadmuchane ego doprowadziło do tej sytuacji. Wcale mi nie żal większości tych którzy w weekend koncertowy potrafili zarabiać kilka-kilkanaście tysięcy a resztę tygodnia trzeźwieć i siedzieć na dupie nie podejmując żadnej innej pracy - pisze na swoim Facebooku.
Producent zauważa, że sam nie koncertował od kilku lat. Przyznaje, że między koncertowaniem zajmował się również innymi biznesami, by mnożyć swój majątek. Uważa, ze spokój finansowy, jaki ma mimo pandemii zawdzięcza swojej gospodarności.
Ja założyłem firmę, jedną, drugą, kolejną bo chciałem i umiałem pracować lepiej niż "bohema artystyczna" Dziś ten post, ten Mercedes i frustracja branży jest efektem tego jak zaplanowali swoje życie - pisze Donatan na Facebooku.
Czytaj także: Zaskakująca tradycja świąteczna rodziny królewskiej. Tajemnica królowej Elżbiety II wyszła na jaw
Pod postem samej Cleo również nie zabrakło wyrazów zazdrości. Biznesmen i tam zostawił kilka słów. Nawiązał między innymi do zapomóg, które artyści brali od rządu.
Nie wyciągaliśmy z Cleo rąk po pieniądze i zapomogi, bo wiemy że innym branżom jest trudniej - po prostu dużo pracujemy, inwestujemy, twardo stąpamy po ziemi i nie tracimy kontaktu z rzeczywistością - napisał w komentarzu pod postem Cleo.