Od kilku dni cały świat patrzy na Afganistan, gdzie po wycofaniu Amerykanów do władzy natychmiast doszli talibowie. Przerażające zdjęcia i filmy uciekających Afgańczyków poruszyły wiele polskich gwiazd, takich jak Anna Lewandowska, Tomasz Karolak czy Maja Ostaszewska. Swoje trzy grosze dorzucił też znany szyderca Donatan.
Uważam, że tak jak wszyscy, ja również powinienem wypowiedzieć się o Afganistanie – zaczął swój wpis autor przeboju "My Słowianie". I podał "argumenty".
Nigdy tam nie byłem. Nie mam pojęcia o polityce i geopolityce. Nie znam i nie rozumiem kultury Islamu. Uważam, że Amerykanie są zawsze wojownikami o dobro i sprawiedliwość jak na filmach. Potrzebuję pokazać empatię i dobro serca, bo to zawsze +10 do wizerunku – skwitował Donatan, wyraźnie pijąc do celebrytów piszących o Afganistanie w mediach społecznościowych.
Nie wiem, czy zdjęcie było robione w Afganistanie, bo jechaliśmy długo na południe aż za Rzeszów – dodał pod fotką, wywołując oburzenie wielu ludzi, którzy go obserwują na Facebooku (ma tam aż 685 tys. fanów).
Wpis Donatana o Afganistanie. Reakcje internautów
"Są rzeczy, z których śmieszkowanie jest żenujące", "Lubie cię i twoje poczucie humoru, ale są rzeczy, z których żartować nie wypada po prostu", "Są pewne sprawy, z których nie wolno drwić. Po prostu nie wolno" – pisali mu oburzeni internauci.
Donatan chętnie wchodził z nimi w "polemikę" i po serii takich wpisów oświadczył, że jego post "jest idealnym eksperymentem socjologicznym".
Nie wypowiedziałem się na ten temat, nic o tym nie powiedziałem, a i tak masę osób jest tym obrażona. Świadczy to o tym, że jak bardzo nie mówilibyśmy o braku wolności słowa gdzieś tam w dalekich krajach, u nas jest taki sam brak wolności, tylko pod maską poprawności, obyczajów i szeroko pojętej tolerancji - ripostował Donatan.