Krzysztof Rutkowski jest jedną z najbardziej charakterystycznych i kontrowersyjnych postaci polskiego show-biznesu. Mogliśmy oglądać go w programie "Detektyw" i na parkiecie "Tańca z gwiazdami".
63-latek od 20 lat prowadzi "Rutkowski" Biuro Detektywistyczne Security-Service. Mężczyzna często angażował się w medialne sprawy tajemniczych zaginięć, jak chociażby Iwony Wieczorek czy Madzi z Sosnowca.
Krzysztof Rutkowski znalazł nowe zajęcie. Został... studentem
Jak donosi portal ShowNews.pl. przedsiębiorca niedawno postanowił poszerzyć swoją wiedzę, decydując się na kontynuację nauki na jednej z uczelni. Detektyw studiuje bezpieczeństwo narodowe w Wyższej Szkole Gospodarki Krajowej w Kutnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórzy myśleli, że ja tam wykładam, a nie jestem studentem. Wszystko dlatego, że jestem bardzo częstym gościem na uczelniach, w których przedstawia się różnego rodzaju sytuacje dotyczące bezpieczeństwa wewnętrznego naszego kraju oraz przestępczości zorganizowanej i tej pospolitej. Zdarza się, że jestem tzw. wykładowcą gościnnym. Faktem jest jednak, że w tej chwili studiuję - przyznał w rozmowie z ShowNews.pl.
Mężczyzna swoją studencką przygodę rozpoczął w październiku ub. r.. - Dostałem też propozycję z Akademii Humanistycznej w Łodzi, żebym studiował dietetykę. Zobaczymy, czy pociągnę te dwa kierunki, ponieważ średnio jest z czasem. Tak że jest to prawda. W tym momencie jestem już na studiach trzeci miesiąc, bo już od października jestem na uczelni - powiedział.
Czytaj także: Rutkowski o kulisach swojej pracy. "To nasze trofeum"
Krzysztof Rutkowski już wcześniej studiował. Dlaczego zrezygnował?
Jak podkreślił to brak czasu spowodował, że nie zdobył wcześniej wyższej edukacji. - Studiowałem prawo w Wiedniu. Ze względu na brak czasu i liczne akcje, które wtedy były prowadzone przeze mnie, nie dobiłem do brzegu. Studiowałem też w Wyższej Szkole Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. Tych także nie skończyłem ze względu na obowiązki poselskie w tamtym czasie. Pomyślałem jednak, że tę sprawę trzeba dopiąć i zdobyć dyplom z tych kierunków, które są bliskie mojemu sercu - wyznał.
63-latek dodał, że na jego obecności mogą skorzystać inni studenci Wyższej Szkoły Gospodarki Krajowej w Kutnie.
Moimi pomysłami, które można wdrażać, mogę się podzielić z tymi, którzy studiują bezpieczeństwo narodowe. Są to osoby, które tę wiedzę będą wykorzystywać w praktyce - funkcjonariusze Straży Granicznej, policji i różnych instytucji państwowych, które zajmują się bezpieczeństwem narodowym. Sądzę, że uczelnia i studenci będą zadowoleni z tego, że będę mógł się podzielić praktycznymi informacjami na ten temat - stwierdził.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.