Smutne wieści o Ewie Szykulskiej pojawiły się na portalu odquchni.pl. Znana aktorka nadal nie może pogodzić się ze śmiercią ukochanego męża. Pod koniec zeszłego roku Zbigniew Pernej zmarł nagle na skutek rozległego zawału. Dla 72-latki był to ogromny cios. Para spędziła ze sobą 44 lata życia. Pogrążona w żałobie artystka pożegnała ukochanego we wzruszającym nekrologu.
25 grudnia 2021r. zmarł mgr inż. Zbigniew Pernej. Mój ukochany MĄŻ. Przez kilkadziesiąt lat ochraniał mnie miłością. Przy Nim czułam się bezpieczna i potrzebna. Jego pasją była praca. Był człowiekiem codziennej, bezinteresownej pomocy dla nas wszystkich. Jak wytrzymać Twoją nieobecność kochany? Twoja Ewa - napisała Ewa Szykulska.
Pomimo upływu czasu Ewa Szykulska ma być nadal pogrążona w żałobie. Według osób z jej otoczenia aktorka cały czas przeżywa odejście ukochanego męża. 72-latka od tragicznego zdarzenia ma żyć w rozsypce. Przyjaciele zdradziły portalowi, że z powodu smutku nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności.
Ona wciąż jest w totalnej rozsypce. Przyjaciele martwią się o aktorkę, bo zawsze wesoła i pełna optymizmu, nie jest w stanie wykonywać najprostszych czynności. Jej rozpacz po stracie ukochanego nie ma granic - powiedziała osoba z otoczenia aktorki.
Ewa Szykulska to aktorka o ogólnopolskiej rozpoznawalności. 72-latka ma na swoim koncie role w prawdziwych hitach polskiej kinematografie. Widzowie mogli podziwiać ją w filmach takich jak m.in. "Hydrozagadka", "Kariera Nikodema Dyzmy", czy "Seksmisja". Ostatnio aktorka wystąpiła w serialu produkcji Netflixa pt. "Sexify", gdzie zagrała charyzmatyczną portierkę w akademiku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.