David Blaine jest jednym z najbardziej znanych iluzjonistów na świecie. Szczególnie głośno zrobiło się o nim we wrześniu 2020 roku. Wówczas artysta przeleciał nad pustynią w Arizonie w USA, trzymając się pięćdziesięciu wielkich, kolorowych balonów wypełnionych helem.
Niekiedy widownia może oglądać wyczyny Davida Blaine'a na żywo. Iluzjonista występował właśnie w Resorts World Theatre w Las Vegas.
Niestety tym razem nie wszystko poszło zgodnie z planem. Amerykanin wykonał skok z 24 metrów na pudła. Kaskaderski wyczyn zakończył się bolesnym wypadkiem. Po wylądowaniu 49-latek wydawał z siebie dźwięki cierpienia, jednak widownia była przekonana, że to element show.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekipa zajmująca się przedstawieniem weszła po pewnym czasie na scenę, aby pomóc iluzjoniście. Wszystko działo się na oczach publiczności. Po wydostaniu się z kartonów na twarzy Blaine'a rysował się wyraźny grymas bólu. Okazało się, że 49-latek zwichnął ramię. Pomimo prób nikt z jego współpracowników nie dał rady nastawić je na nowo.
Do akcji wkroczyły osoby z publiczności. Iluzjonista otwarcie zapytał, czy na widowni jest obecny lekarz. Wkrótce na scenie pojawiła się grupa medyków, którym udało się nastawić ramię iluzjonisty. Blaine nie ukrywał wdzięczności wobec ich postawy. 49-latek pomimo odczuwania ogromnego bólu dokończył swój występ bez użycia kontuzjowanej ręki. Resorts World Theatre wydał w sprawie specjalne oświadczenie.
Pan Blaine był leczony przez lekarzy z widowni na scenie przed zgromadzonym tłumem, gdzie z powodzeniem przemieścili jego prawą rękę, ponieważ doświadczał ekstremalnego bólu i dyskomfortu - napisało Resorts World Theatre.