Agata Młynarka od lat cieszy się popularnością wśród Polaków. W kwietniu zaskoczyła wyznaniem dotyczącym stanu zdrowia. Okazuje się, że nie przez lata nie czuła się najlepiej. Mimo że nie dawała tego po sobie poznać, sytuacja bywała naprawdę poważna. Wtedy po raz pierwszy nieco otworzyła się na temat swoich wielu chorób.
W wieku 45 lat zdiagnozowano u niej chorobę Leśniowskiego-Crohna, czyli nieswoiste zapalenie jelit. Musi być na diecie oraz uczęszczać na rehabilitacje. Zabieg, któremu się poddała ma poprawić wydolność jej stawów i mięśni.
Moja choroba ma własne życie. Nie zbadano dlaczego pojawiają się tak silne jej zaostrzenia. Bo przecież było tak dobrze i nagle... walka o życie. Jelita to wciąż wielka zagadka dla lekarzy. I tym razem pani profesor Grażyna Rydzewska stanęła na wysokości zadania - pisała w mediach społecznościowych znana dziennikarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy Agaty Młynarskiej. Lekarz zdradza szczegóły
Przewlekłe zapalenie jelit bardzo wrzuca się na stawy. Trzeba robić bardzo dużo rzeczy żeby być w formie. Na Instagramie kliniki dr Anny Płatkowskiej pojawiło się nagranie, na którym widać jak Młynarska poddaje się falom uderzeniowym.
Trzeba robić bardzo dużo rzeczy żeby być w formie. Ćwiczyć, dobrze się odżywiać, najlepiej pływać, dużo chodzić ale bardzo boli. Więc co trzeba robić? Trzeba chodzić na rehabilitację i fizjoterapii - podkreśla.
Dziennikarka przyznała, że pierwsze problemy pojawiły się już w dzieciństwie. Nie każdy wie, że Wojciech Młynarski cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową. Jako mała dziewczynka nie rozumiała, co dzieje się z jej ojcem, dlatego winą o jego stan obarczała siebie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.