Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Karolina Sobocińska
Karolina Sobocińska | 

Dziennikarka TVN prosi o pomoc. To zagraża jej życiu

202

Agnieszka Korczyńska jest dziennikarką TVN. Na co dzień zmaga się z poważnym problemem - od ponad 15 lat jeździ na wózku inwalidzkim. Teraz jednak grozi jej jeszcze choroba, której rozwój można powstrzymać leczeniem. To niestety jest horrendalnie drogie.

Dziennikarka TVN prosi o pomoc. To zagraża jej życiu
Agnieszka Korczyńska (Facebook)

Agnieszka Korczyńska zgodnie ze swoim profilem na Linkedin od ponad 20 lat jest podwydawcą w stacji TVN. 15 lat temu dziennikarka uległa wypadkowi. Jego pokłosiem jest złamany kręgosłup w odcinku TH12/L1 i uszkodzony rdzeń kręgowy.

To się nazywa paraplegia, czyli porażenie dwukończynowe. Oznacza to, że poniżej piersi jestem całkowicie sparaliżowana i nie mogę zrobić samodzielnie żadnego ruchu - wyjaśniała 1,5 roku temu w "Dzień dobry TVN"

Potrzebuje pomocy

Kobieta przez swoją sytuację cierpi na trudno gojące się odleżyny. Musi stosować specjalne opatrunki, by nie spowodowały one sepsy. Wtedy dziennikarka może nawet umrzeć.

Niestety, opatrunki, które stosowała do tej pory, przestały działać. Koszt jednego wynosił 750 zł. Lekarze zalecili stosowanie innych. Z tym że koszt takiego opatrunku to aż 1600 zł!

Pamiętacie opatrunek szt. 1 za 750 złotych? To już nieaktualne Sama w to nie mogę uwierzyć, ale kazali mi kupić inne, także JEDNA sztuka w opakowaniu za blisko 1600 złotych. Jestem załamana… Jak wiecie z mojej aktywności tutaj, od dłuższego czasu jestem codziennym gościem w szpitalu na Orłowskiego. Dla niewtajemniczonych - mam potworne, głębokie ( IV stopnia w IV stopniowej skali ) odleżyny sięgające kości. Leczenie ich to koszmar, którego nikomu nie życzę. Nigdy! - pisała Korczyńska w ostatnim poście na Facebooku.

Kobieta nie ma żadnej rodziny, która mogłaby jej pomóc finansowo lub w jakikolwiek inny sposób. Dlatego prosi ludzi o wpłacanie 1,5 procent podatku na fundację, której jest podopieczną.

Boję się gorączki i sepsy. Już raz prawie umarłam na sepsę. Nie chce drugi raz. Jeśli martwica zaatakuje szpik kostny, to dojdzie do sepsy, a wtedy na pewno tego przeżyje. Nie ma szans. Na razie mam temperaturę koło 37,4-37,8, co pozwala mi w miarę normalnie funkcjonować, ale jestem słaba, więc jak komuś od razu nie odpisuje, to wybaczcie proszę. Nie mogę się na razie rehabilitować, bo z takimi ranami nie wolno. Dla osoby sparaliżowanej każdy dzień bez rehabilitacji to ubytek na zdrowiu i sprawności. Im dłużej nie ćwiczę, nie pływam, nie korzystam z kinezyterapii, tym szybciej całkowicie stracę sprawność. Naprawdę staram się być radosna i aktywna, ale jest mi coraz trudniej. To nie jest tak, że człowiekowi łatwo poprosić o pomoc. Wierzcie mi, wolałabym być samowystarczalna i samodzielna, ale już naprawdę nie daje rady. Rozpisałam się, ale chcę, żebyście znali dokładnie sytuację i kontekst, i wtedy podjęli decyzję, czy zechcecie mi pomóc. Dziękuję - dodała.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Broń atomowa w Polsce? Oto co myślą Polacy
Przejechał na czerwonym świetle. Winny ukarany. "To wykroczenie"
Rosja oskarży Ukrainę o naruszenie rozejmu? Tak przewiduje Kijów
Zaniedbywał konie, nie szanował turystów. Decyzja po ujawnieniu nagrań
O krok od śmierci. Kreatywność uratowała jej życie
Jak dostać czerwoną kartkę w 15 sekund? Prezentuje młody piłkarz
Mistrz Polski poleciał do Belgii. W toalecie czekał absurd
Zakop na grządkach z bratkami. Będą kwitły całe lato
Nie żyje Halina Kolińska, bohaterka Powstania Warszawskiego. Miała 101 lat
"Imitacja działań pokojowych". Kreml krytykuje propozycję rozejmu w Ukrainie
Które produkty warto jeść na czczo, a które lepiej omijać?
Policjanci nie kryli zaskoczenia. 35-latek złapany na gorącym uczynku
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić