Telewizja na żywo ma to do siebie, że ukaże nawet najbardziej kompromitujące wypowiedzi, często nieprzemyślane, które później przez długi czas mogą być wypominane. Prezenterzy muszą mieć na uwadze fakt, że przed ekranami telewizora oglądają ich nawet setki tysięcy widzów.
Wielokrotnie dochodziło jednak do sytuacji, kiedy to dziennikarze nie gryźli się w język i bez krępacji wypowiadali się na najbardziej kontrowersyjne tematy. Często jednak prowadziło to do ich zwolnień.
Nie inaczej było w przypadku prezenterki telewizyjnej Barbie Basset.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okropny błąd dziennikarki. Powiedziała to na wizji
Barbie Basset od wielu lat pracowała dla stacji WLBT jako newsmanka i pogodynka.
Podczas jednego wydania programu powiedziała na wizji hasło związane z raperem Snopp Dogg’iem. Pozornie niewinny tekst skończył się dla Basset nieprzyjemnie.
Dziennikarka na żywo powiedziała "Fo’ shizzle my nizzle". To hasło, które od lat używane jest przez Snoop Dogg’a i jest jednym z jego znaków rozpoznawczych.
Podczas programu jeden z prezenterów rozpoczął temat tatuażu będący podobną Snopp Dogg’a. Barbie Basset postanowiła w odpowiedzi powiedzieć charakterystyczne dla rapera hasło.
Dziennikarka prawdopodobnie myślała, że hasło oznacza mniej więcej "dokładnie tak, stary", jednak w rzeczywistości jest przerobioną wersją zdania "for sure, my ni**a".
Niestety, w ustach białej kobiety wypowiedziane przez nią słowa miały fatalny wydźwięk. Doprowadziło to, że Barbie Bassett została zwolniona i nie pojawiła się w kolejnym wydaniu programu.
Widzowie jednak wskazują, że nie jest to pierwszy raz, kiedy prezenterka w sposób obraźliwy wypowiedziała się o czarnoskórej społeczności. W listopadzie 2022 roku nazwała babcię swojej koleżanki z pracy "grandmammy" zamiast "grandmother".
Widzowie szybko wytknęli kobiecie błąd, mówiąc, że określenie "grandmammy" jest charakterystyczne dla okresu niewolnictwa.
Po tym incydencie kobieta wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że przeprosiła swoją koleżankę z pracy za niewłaściwe słowa. Przyznała wtedy, że nie chciała nikogo urazić i że był to okropny błąd z jej strony.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.