Edward Miszczak jest legendą polskich mediów. W 1990 r. współtworzył radio RMF FM. W 1997 r. związał się z TVN-em, a rok później został dyrektorem programowym stacji. Przez kolejne lata zapracował na miano "Midasa telewizji", bo jego ramówkowe pomysły zamieniały się w złoto.
W 2022 r. ogłoszono, że odchodzi z TVN-u i będzie nowym dyrektorem programowym Polsatu. Nie minął rok na nowym stanowisku, a już mówi się, że "Miszczak jest na wylocie".
Miszczak podjął kilka kontrowersyjnych decyzji, które okazały się błędem. Jedną ze zwolnionych osób była Katarzyna Dowbor, która niedawno zadebiutowała w Canal+ Domo z nowym autorskim programem "Dowborowa od nowa". Wyniki dowodzą, że ciągle ma wiernych wielbicieli, którzy pójdą za nią na koniec świata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co gorsze dla Miszczaka, ani "Real Housewives. Żony Warszawy", ani "Temptation Island Polska" nie zdobyły uznania widzów.
Edward już dawno odleciał. Nie zrozumiał, że widz Polsatu to nie jest ten sam widz, co w TVN. On nie rozumie tego, że żyje w bańce, że są w Polsce ludzie, którym w życiu zawsze jest pod górkę, którzy klepią biedę - powiedział dla shownews.pl jeden ze współpracowników Miszczaka.
Informator krytycznie o Miszczaku
Zdaniem informatora, Miszczak od dłuższego czasu żył w bańce, nie mają świadomości, jak wygląda inny świat, jaki często reprezentują widzowie Polsatu.
On jest od tego daleko, po prostu takich rzeczy nigdy nie widział i ich nie czuje. Edward zawsze lubił blichtr, piękne panie na wyspie za ciężkie pieniądze i tak dalej. I ten inny widz, inny świat, Polska, ale nie ta wielkomiastowa, go zaskoczyła. To jest jego problem - stwierdza nasze źródło.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.