Edyta Górniak udzieliła pierwszego wywiadu w nowym roku. Gwiazda rozmawiała z dziennikiem "Super Express", który zapytał ją o marzenia na 2024 rok. Odpowiedź była co najmniej zaskakująca.
Artystka nie ukrywa, że miniony rok stanowił dla niej duże wyzwanie. Szczególnie trudno było wtedy, gdy przed wylotem do USA na kolędowe koncerty dopadła ją wielka niemoc.
Górniak poddała się specjalnej kuracji. Jej efekty były fantastyczne. Efekt? Górniak mogła zrealizować projekty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz natomiast jej największym marzeniem jest odpoczynek. - Odpoczynek to jest moje wielkie marzenie po tak intensywnym sezonie. Nie pierwszy raz miałam taki maraton, ale bardzo mocno w kościach i w sprawach związanych ze zdrowiem czuję. Przez ostatnie pół roku przepracowałam niemal każdy dzień. Dosłownie miałam pojedyncze dni, kiedy nie musiałam czegoś robić, ale cieszę się ze wszystkich projektów, które zrobiłam w zeszłym roku, tych większych i tych mniejszych - powiedziała "Super Expressowi".
To był niesamowity rok, piękny i owocny, ale jestem już bardzo zmęczona. Już trzy, cztery projekty temu, ze nie dociągnę do końca roku, ale udało się. Dziękuję za modlitwy i wsparcie. Wiem, że się wielu fanów modli za moja siłę, za moje zdrowie, żebym miała witalność i dawała radę - dodała.
Taki plan ma Edyta Górniak
Edyta Górniak zadeklarowała, że w najbliższym czasie będzie miała wyłączony telefon. Możliwe, że nieprędko uruchomi go ponownie.
Muszę odpocząć, więc jak 1 stycznia wyłączę telefon, to nie będzie mnie do kwietnia, no chyba, że pojawia się jakieś mega projekty - podsumowała Górniak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.