Edyta Pazura sławę zdobyła jako żona Cezarego Pazury. Poznali się w pociągu, dlatego przez długi okres celebrytka miała medialny przydomek "Edyta PKP".
Potem jednak jej styl zaczął ewoluować. Pazura zmieniła fryzurę, styl ubierania się, a ona sama oprócz bycia mamą trójki pociech słynnego aktora, stała się jego menadżerką, rozwinęła pasję do fotografii i założyła sklep z biżuterią.
To wszystko pomogło jej zdobyć 250 tys. obserwujących na Instagramie i... ogromną pewność siebie. Edyta nie tylko daje rady innym mamom na platformie, ale też często gości na kanapach śniadaniówek.
W sobotę 11 marca pojawiła się w programie "Dzień dobry TVN". Razem z restauratorką Larą Gessler i blogerem Michałem Będźmirowskim zasiedli na kanapie śniadaniówki, by opowiedzieć o rodzicielstwie.
Widzowie piali z zachwytu
Widzowie byli zachwyceni występem Edyty. Do tego stopnia, że zaczęli jej sugerować, że powinna zostać prowadzącą show.
Pani Edyto super. Mogłaby pani prowadzić "Dzień Dobry TVN" - napisał jeden z obserwujących influencerkę.
Pazura odpowiedziała. Wielu fanów będzie zawiedzionych, bo nie planuje wystąpić w żadnym programie w roli gospodyni.
Nie będę innym robić konkurencji - śmiała się.
Nigdy w życiu. Za mój cięty jęzor zostałabym wywalona po jednym dniu - dodała.
Waszym zdaniem Edyta Pazura byłaby dobrą prowadzącą śniadaniówki? To co prawda bardzo trudne zadanie, ale przecież Pazurowa ma obycie przed kamerą i w show-biznesie nie jest od wczoraj. A może to rzeczywiście nie jest najlepszy pomysł?
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.