Ewa Chodakowska jest autorytetem dla wielu osób. Wszystko za sprawą tego, że pokazuje, jak dbać o swoje ciało. Niestety, dieta oraz treningi nie uchroniły jej przed problemami zdrowotnymi.
W lipcu donosiła, że musi w trybie pilnym przerwać wakacje w Grecji. Chodakowska wróciła do Polski, by we wrześniu przejść operację. Dopiero po kilku miesiącach postanowiła ujawnić, co wtedy się wydarzyło.
W połowie września przeszłam operację usunięcia dermoidu jajnika, zwanego popularnie potworniakiem. To zmiana nowotworowa, ale łagodna, która zazwyczaj nie daje żadnych objawów. No może poza łagodnym bólem podbrzusza, który łatwo można zignorować albo pomylić ze złym samopoczuciem przed okresem - przekazała Chodakowska w rozmowie z magazynem "Party".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Chodakowska mówi o nowotworze
Chodakowska zdradziła również, że upływający czas doprowadził do tego, że "torbiel dermoidalna urosła do rozmiaru 2,5 centymetra". - Ale to nie ona przekonała mnie do zabiegu, tylko cysta prosta, która powstała z niepękniętego pęcherzyka Graafa. Ta już była dużo większa. To dość zaskakujące, bo moje cykle są prawidłowe, regularne, a taka sytuacja przytrafiła mi się po raz pierwszy i może przytrafić się każdemu - kontynuowała.
Z cystą prostą musiałam się spieszyć. Postanowiłam jednocześnie usunąć obie zmiany, przy czym podczas zabiegu okazało się, że cysta się wchłonęła, co jest dość powszechne - podkreślała trenerka.
Na szczęście obecnie Ewa Chodakowska czuje się już dobrze. Dzięki temu może planować kolejne aktywności związane ze sportem czy biznesem.
Wróciłam do treningów i... znów zaczyna mi brakować doby na realizację wszystkich pomysłów - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.