Fabijański nazwany "patocelebrytą". Oto jego reakcja

Sebastian Fabijański od najmłodszych lat interesował się sztuką. Zaczynał jako raper, a obecnie oprócz muzyki gra w filmach, co przyniosło mu ogromną rozpoznawalność w Polsce. Niestety, choć początkowo cieszył się świetną opinią i zgarniał mnóstwo komplementów za swoje role, obecnie mierzy się z dużym hejtem.

Czytaj także: Ekspertka od savoir-vivre radzi na walentynki. "To w złym tonie"

Aktor przyciąga uwagę mediów i internautów za sprawą licznych afer związanych z jego prywatnym życiem. Od rozstania z Maffashion wycofał się nieco z życia publicznego, a niedawno powrócił walcząc na ringu podczas Fame MMA 17. Został jednak pokonany przez Wacława "Wac Toja" Osieckiego.

Wrócę tam i zrobię to, czego nie udało się zrobić za pierwszym razem! A tych, którzy się cieszą z mojej porażki… Pozdrawiam. Bez odbioru - napisał Fabijański.

Kilka dni później na Instagramie aktora pojawiło się jednak zdjęcie przedstawiające nominacje do Orłów, czyli polskich nagród filmowych. Fabijański został wyróżniony za męską rolę drugoplanową w filmie "Apokawixa". - Zaszczyt - napisał pod grafiką z listą nominowanych.

Czytaj także: Youtuberka poszła do wróżki. Uderza w księży. "Robią dużą krzywdę"

Internauci zwrócili uwagę, że nominacja jest zasłużona, a wpis opublikowany niedługo po walce w oktagonie dobitnie pokazuje kontrast między poważną nagrodą filmową, a walką celebrytów znanych głównie z YouTube'a czy Instagrama. - Tego się trzymaj! (...) Po co Ci te walki? Totalnie nie rozumiem. Mam nadzieje, że poświecisz się temu, w czym jesteś już mistrzem i nie musisz niczego nikomu udowadniać - aktorstwo - brzmi jedna z opinii.

Inna nie była już tak przyjemna, dlatego Fabijański postanowił odpowiedzieć na komentarz zamieszczony pod jednym z wpisów. - Przykro się patrzy jak dobry aktor się kończy, a zaczyna patocelebryta - napisała internautka. Gwiazdor odpowiedział bardzo uprzejmie.

Czytaj także: Taki prezent na walentynki chce gwiazda TVN. "Kran albo kinkiet"

Tak jak przykro było patrzeć, jak dobry aktor się kończy, a zaczyna raper. Ale... problem w tym, że od momentu kiedy się skończyłem jako aktor, a zacząłem jako raper zrobiłem 8 filmów i 3 seriale. A gdyby tak po prostu skończyć segregować ludzi, a zacząć segregować śmieci? Lepiej na tym wszyscy wyjdziemy.