W połowie lipca zamiast hucznego wesela na Podlasiu Marta Manowska wybrała wypoczynek w stolicy. Gospodyni programu "Rolnik szuka żony", która w przeszłości gościła na paru weselach uczestników swojego programu, w przypadku Michała i Ada zrobiła wyjątek i nie pojawiła się na ich ślubie.
Czytaj także: Tragedia w Chorwacji: nie żyje dwulatek z Polski, który został potrącony przez samochód
Postawa gwiazdy TVP nie umknęła ani uwadze mediów, ani fanów hitu TVP. Ci pierwsi okrzyknęli ja wielką nieobecną, zaś ci drudzy odczytali decyzję prezenterki za afront pod adresem młodych zakochanych. I wyraźnie nie mogą przeboleć tego, że Manowska zamiast wspólnego świętowania z bohaterami ostatniej edycji "Rolnik szuka żony" wybrała wolny weekend.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć od ślubu Adrianny i Michała minęły już dwa tygodnie, a nowożeńcy zdążyli w tym czasie złożyć wizytę w studiu "Pytania na śniadanie", to internauci wciąż wypominają Marcie Manowskiej nieobecność na weselu rolników. Krytyczne komentarze zawiedzionych zachowaniem gwiazdy TVP znajdziemy niemal pod każdym jej instagramowym wpisem.
Ostatnio, kiedy Marta Manowska podzieliła się na swoim profilu zdjęciami znad Bałtyku, znów zaleźli się tacy, którzy postanowili publicznie dać wyraz temu, jak bardzo się na niej zawiedli.
"Jak można było zlekceważyć tak ważną imprezę i przede wszystkim jej uczestników" - pyta z oburzeniem jedna z internautek, zastanawiając się w dalszej części swojego wywodu, co mogło być prawdziwym powodem odmowy: "A może na prezent pani było szkoda pieniędzy?" - zastanawiała się rozczarowana Manowską fanka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.