O Elonie Musku mówi się, że jest geniuszem i wizjonerem. Próbuje podbić kosmos, a oprócz tego... trochę zbawić i rozbawić świat.
Wszyscy łapali się za głowy, gdy Musk zapowiedział, że kupi Twittera. Za cel obrał m.in. walkę z botami. Marzeniem było uniezależnienie serwisu od reklam, a także umożliwienie publicznej kontroli mechanizmów portalu przez np. upublicznienie algorytmów polecających treści użytkownikom.
Elon Musk jak postanowił, tak zrobił. Kupił serwis za 44 mld dolarów. Takie zakupy, jak widać, mu się spodobały, bo postanowił zrobić podobnie z... Coca-Colą!
Wszystko po to, by przywrócić kokainę do składu. Napój zawierał ekstrakt z liści koki ponad 100 lat temu. Koncern wart jest 88 mld dolarów, ale już widać, że pomysł przypadł Muskowi do gustu, bo poświęcił mu już kilka wpisów na Twitterze.
Friz chce być jak Musk
Jaki kraj, taki Elon Musk. Friz już od dawna inspiruje się amerykańskim miliarderem. Rok temu zapowiadał, że chciałby przeznaczyć milion dolarów z własnych środków na rozwiązania naukowe i technologiczne, które mogą "zrewolucjonizować świat".
Teraz internetowy celebryta poszedł o krok dalej. Stwierdził, że jeśli Musk kupi Coca-Colę, to on sam kupi... Team X. Jest to grupa założona przez youtubera Stuu, zajmująca się zrzeszaniem twórców, którzy razem współpracują oraz mieszkają w ekskluzywnej willi, zwanej "Domem X" w Konstancinie-Jeziornej pod Warszawą.
Team X jest największą konkurencją Ekipy Friza. Obie grupy nagrywają piosenki i filmy na YouTube, gromadząc miliony fanów.
Czy jednak Friza stać na tak duży zakup? A może to z jego strony kolejna akcja, mająca na celu pokazanie widzom, jak bardzo bogaty jest w wieku zaledwie 25 lat?
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl