Pani Dorota i pan Dariusz 10 lat temu otworzyli "Karczmę Malinowa Spiżarnia" w Wielączy. Niestety w nocy 15 grudnia 2022 roku pożar strawił restaurację niemal doszczętnie. "Mimo ogromnych starań kilkudziesięciu zastępów straży pożarnej szkody są gigantyczne" - informują właściciele lokalu na stronie szczytny-cel.pl gdzie założyli zbiórkę na odbudowę karczmy.
Ogromną ulgą był dla nas fakt, że nikomu nie stała się żadna krzywda fizyczna i tym staramy się pocieszać. Jednak jest to dla nas ogromnie smutny czas, ponieważ ogień wyrządził nam nie tylko straty materialne, ale odbierając nam karczmę odebrał nam również nasze miejsce na ziemi - ubolewają właściciele karczmy.
Czytaj także: Awantura na wigilii pracowników TVP. "Polała się krew"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Państwo Handiukowie podkreślają, że karczma była dla nich szczególnym miejscem, któremu poświęcali cały swój czas i energię. "Od samego początku jej istnienia włożyliśmy dużo pracy i wysiłku, by stworzyć coś, o czym zawsze marzyliśmy" - zaznaczają.
Cztery lata temu "Karczma Malinowa Spiżarnia" w Wielączy brała udział w programie "Kuchenne Rewolucje" prowadzonym przez Magdę Gessler.
Z pomocą programu ,"Kuchenne rewolucje" nasz cel został osiągnięty. Karczma stała się miejscem, które miało swój magiczny klimat. Wiele osób, chętnie ją odwiedzało budując przy tym niesamowite relacje z innymi. Każdy spędzony w niej czas pozostanie niezapomniany - podkreślają państwo Handiukowie na stronie szczytny-cel.pl.
Właściciele spalonego lokalu chcą odbudować karczmę. "Ogień pozostawił po niej zgliszcza, ale jest w nas wiele siły i wiary, że uda nam się zbudować od nowa to wyjątkowe miejsce, które tak bardzo kochaliśmy" - czytamy w opisie zbiórki.
My sami zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by po raz kolejny osiągnąć cel, ale w tych przykrych okolicznościach każde wsparcie będzie dla nas na wagę złota. Dlatego zmuszeni przez los zdecydowaliśmy się poprosić Was o pomoc. Wierzymy, że z Waszym wsparciem sprostamy wszelkim trudnościom i już niebawem znów będziemy mogli cieszyć się z zadowolenia na twarzach naszych gości - apelują o pomoc właściciele lokalu.
Czytaj także: Smutne święta u Martyniuków. "Tydzień płakaliśmy"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.