Ta śmierć wstrząsnęła Polakami. 22 maja 2017 roku odszedł z tego świata wspaniały człowiek i wielki artysta - Zbigniew Wodecki. Piosenkarz zmarł w jednym z warszawskich szpitali na skutek komplikacji po operacji wszczepienia bajpasów.
30 maja 2017 roku odbył się pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego. Kompozytor spoczął na cmentarzu Rakowickim, w rodzinnym Krakowie. Pochowano go w grobie jego rodziców, czyli Józefa Wodeckiego oraz Ireny z domu Bylica.
67-latek pozostawił pogrążonych w żałobie najbliższych: żonę Krystynę oraz trójkę dzieci Joannę, Katarzynę i Pawła. Nagła śmierć Wodeckiego okazała się też prawdziwym ciosem dla fanów. Ci długo nie mogli się z nią pogodzić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wygląda grób Zbigniewa Wodeckiego w 2023 roku. Fani wciąż pamiętają
Redakcja o2.pl wybrała się na miejsce wiecznego spoczynku Zbigniewa Wodeckiego. Była poruszona widokiem, jaki tam zastała. Okazuje się, że pomimo upływu kilku lat od śmierci artysty, jego rodzina oraz wierni fani wciąż pamiętają.
Na bardzo skromnym, lecz zadbanym grobie kompozytora można zauważyć liczne - mniejsze, ale i większe - znicze. W wazonie znajdują się świeże, cięte kwiaty - białe chryzantemy. Nieopodal, w ceglastej donicy, rośnie begonia.
Grób ten, spośród innych na cmentarzu, wyróżnia duży, czarno - biały portret Zbigniewa Wodeckiego. Tuż za nim stoi figurka białego anioła. Na płycie wyryto, wyciskający łzy z oczu, napis: "Kurtyna opadła, brawa nie milkną. Twój koncert trwa... Biletów brak".
Nie brakuje też licznych pamiątek, które przynoszą wierni fani muzyka. Wśród nich należy wymienić drewniane serce od Niepublicznej Szkoły Podstawowej im. Zbigniewa Wodeckiego w Węgrowie.
W oczy od razu rzucają się także plastikowe, niebieskie skrzypce. Na grobie widnieje karteczka "Miasto Kraków Pamięta".