Zbigniew Wodecki spoczywa w ukochanym mieście - Krakowie - na popularnym cmentarzu Rakowickim. Artysta został pochowany 30 maja 2017 roku w grobie swoich rodziców, czyli Józefa Wodeckiego oraz Ireny z domu Bylica.
Czytaj więcej: Na ulicach Krakowa wrze. Rewolucja od 1 lipca. "Nie uda się"
Fani i rodzina wciąż pamiętają. Poruszający widok na grobie Wodeckiego
To wzruszające, jak rodzina i fani wciąż pamiętają o Zbigniewie Wodeckim. Na jego skromnym, ale bardzo zadbanym grobie płoną liczne znicze. Nie brakuje ciętych, pachnących kwiatów m.in białych i czerwonych róż, ale też tych sadzonych, doniczkowych - niezapominajek.
Grób przyozdabia sporych rozmiarów piękny, czarno-biały portret kompozytora. Obok niego znajduje się duże, drewniane serce z napisem: "PAMIĘTAMY". Pozostawiła je Niepubliczna Szkoła Podstawowa im. Zbigniewa Wodeckiego w Węgrowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spore wrażenie robią również liczne pamiątki, najpewniej przyniesione przez fanów wokalisty. Wśród nich można wymienić m.in. granatowe, plastikowe skrzypce oraz czerwoną trąbkę.
O wybitnym muzyku pamiętają także władze Krakowa. Dowodem na to są specjalne znicz oraz karteczka - "Miasto Kraków Pamięta".
"Kurtyna opadła, brawa nie milkną. Twój koncert trwa... Biletów brak" - taki wzruszający cytat widnieje z kolei na płycie nagrobnej piosenkarza.
Za serce chwyta też ręcznie wyryty na kamieniu fragment piosenki Zbigniewa Wodeckiego pt. "Z Tobą chcę oglądać świat", który brzmi: "Wieczna jest zieloność lat". U podnóża grobu da się dostrzec marmurową figurkę anioła.
Szósta rocznica śmierci Wodeckiego
Zbigniew Wodecki zmarł w wieku 67 lat w jednym z warszawskich szpitali. W pierwszych dniach maja 2017 roku lekarze wykonali u niego rutynowy zabieg wszczepienia bajpasów.
Niestety, tuż po nim, niespodziewanie doszło do komplikacji. Muzyk doznał rozległego udaru mózgu. Przebywał w śpiączce farmakologicznej i wtedy rozwinęło się u niego poważne zapalenie płuc. Wszystko to doprowadziło do śmierci kompozytora, która nastąpiła 22 maja.
Artysta pozostawił pogrążonych w żałobie bliskich: żonę Krystynę oraz trójkę dzieci Joannę, Katarzynę i Pawła. Śmierć Wodeckiego była również prawdziwym ciosem dla fanów.
Wodecki zasłynął dzięki takim przebojom jak: "Lubię wracać tam, gdzie byłem", "Chałupy Welcome to", "Zacznij od Bacha", czy "Pszczółka Maja". Przez 12. edycji spełniał się też w roli jurora "Tańca z gwiazdami".
Czytaj więcej: Gigantyczna kasa. Taką emeryturę ma Wałęsa. I ciągle mu mało
Agnieszka Potoczny-Łagowska, dziennikarka o2
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.